Waga serc Żółte Papiery
Lyrics
-
1 rating
On otwierał drzwi do niebios bram,
Otwierał kluczem wszystkich nas.
Ludzkie serca kładł na szali,
By odczytać ilość ran.
Raz zdarzyło się tak, że
ciężar złamał szalę w pół,
Czerwień krwi wyparła czerń -
Przemieniła serce w lód.
Przebite na wylot, rozdarte na wskroś,
A jednak wciąż pragnące bić.
Poszarpane z zewnątrz, poranione wgłąb,
Może w spokoju dotrwać swych dni.
Klucznik długo w zadumie pytał:
Gdzie cierpienia granica i kres?
Bez odpowiedzi jednak pozostał,
Bez słowa zaczął rozcinać cierń.
On otwierał drzwi do niebios bram,
Otwierał kluczem wszystkich nas.
Ludzkie serca kładł na szali,
By odczytać ilość ran.
Raz zdarzyło się tak, że
ciężar złamał szalę w pół,
Czerwień krwi wyparła czerń -
Przemieniła serce w lód.
Przebite na wylot, rozdarte na wskroś,
A jednak wciąż pragnące bić.
Poszarpane z zewnątrz, poranione wgłąb,
Może w spokoju dotrwać swych dni.
Otwierał kluczem wszystkich nas.
Ludzkie serca kładł na szali,
By odczytać ilość ran.
Raz zdarzyło się tak, że
ciężar złamał szalę w pół,
Czerwień krwi wyparła czerń -
Przemieniła serce w lód.
Przebite na wylot, rozdarte na wskroś,
A jednak wciąż pragnące bić.
Poszarpane z zewnątrz, poranione wgłąb,
Może w spokoju dotrwać swych dni.
Klucznik długo w zadumie pytał:
Gdzie cierpienia granica i kres?
Bez odpowiedzi jednak pozostał,
Bez słowa zaczął rozcinać cierń.
On otwierał drzwi do niebios bram,
Otwierał kluczem wszystkich nas.
Ludzkie serca kładł na szali,
By odczytać ilość ran.
Raz zdarzyło się tak, że
ciężar złamał szalę w pół,
Czerwień krwi wyparła czerń -
Przemieniła serce w lód.
Przebite na wylot, rozdarte na wskroś,
A jednak wciąż pragnące bić.
Poszarpane z zewnątrz, poranione wgłąb,
Może w spokoju dotrwać swych dni.
contributions:
Most popular songs Żółte Papiery
- 11 Klatka ze szkła
- 12 Kamienny wschód
- 13 Inny świat
- 14 Idealni
- 15 Burza
- 16 Bez przebaczenia
- 17 Atomowy dzień