Thanx for G.Y.L. Złodzieje rowerów

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Nie wystawiajmy fałszywych świadectw.
Nie ufajmy ślepym prorokom.
Nie rańmy oczu łzami.
Nie dorzucajmy ciepła,
do rozpalonych podłością słów.
Nie czyńmy chwil złych.
I nie zużywajmy mądrości.
Tak ciężko ją zdobyć i zebrać.
W niemym codziennym doświadczeniu.
Nie rańmy innych mocniej niż siebie.
I nie zużywajmy energii.
Ani sił na budowę barykad.
Z których nigdy nie wystrzelą działa.
I kroczmy prostym krokiem,
zbierajmy nasiona dobra i kamienie,
które łatwo zamienić można w strzały.
Nadejdzie dzień - będzie chwila.
Czekaj znaku.

To jest piosenka przeciwko rządowi.
I wszystkim którzy zmieniają świat w faszyzm.
Sztywne, parszywe kodeksy i slogany,
bez nadziei zwątpienia i miłości.
Bo tylko w faszyście, nie ma wątpliwości,
on wszystko widzi przez biało-czarne szkła.
I jeśli jednoznacznie oceniamy ludzi.
Faszystą jesteś Ty.
Faszystą jestem ja.

Dziękuję Ci Guernico.
Za tych kilka słów.
Za tych kilka dźwięków.
Perkusji z mocą gitar.
Tak bardzo oczywistych - prostych.
I prawdziwych, jak kula w głowie Johna Kennedy'ego.
Dziękuję tobie za twoje 5 minut,
które długo pamiętać będą serca. Nadal jebię idoli,
lecz zmusiłaś mnie do tego,
bym nie wstydził się tego co czuję.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim