Śmierć za idee Zespół Reprezentacyjny
Lyrics and guitar chords
-
3 favorites
Dla idei ponieść śmierć - któż zna ideę lepszą?
Ja wszak wciąż żyję, bo na próżno szukam ich
Gdy nawet znajdę coś, to inni się tak śpieszą
Że na śmiertelny skok nie starcza mi już sił
Czasami myślę, że być może to i racja
Tak ogniem wiary płonąć, by podpalić stos
A jednak zanim spłonę, muszę dodać coś
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Doradza przodków chór, by śpieszyć się powoli
I wciąż do przodu prąc, odpocząć parę chwil
Bo jaki zysk jest w tym, że się wyciągnie nogi
Jeżeli jutro już nie będzie dokąd iść
Opóźniać każą zaś ten marsz taktyki prawa
Wykazujące, że nim Bogu duszę dasz
To najpierw stań i swą ideę dobrze sprawdź
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Niejeden święty mąż, martyrologię głosząc,
Sam długo zwleka, nim na szafot wdrapie się
Bo dobrze taki wie, że lepiej jeszcze pożyć
Z daleka patrząc w ten swój świątobliwy cel
Dlatego zanim się wypełnia ich ofiara
Nierzadko egzekucji dokonuje czas
Lecz widać oni też wmawiają sobie tak
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Idea, jasna rzecz, wymaga poświęcenia,
Wyraźnie mówią to statuty wszystkich sekt
Jednego chciałbym wszak od ofiar wyjaśnienia
Jak wśród natłoku słów odnaleźć słuszną treść?
Sztandarów łopot to już dla mnie tylko hałas
A stosów blask ciemniejszy niż piekielny mrok
To mędrzec widząc grób, czym prędzej skręcił w bok
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Na próżno płynie krew i próżne hekatomby
A złoty cielec próżno przechodzi z rąk do rąk
Bo jeśliby tu mogły zaradzić ścięte głowy
To by na ziemi raj był już niejeden rok
Lecz Bóg nie syty wciąż i ciągle chce nas karać
Podsyca marzeń żar, na szańce każe iść
By śmierć spragniona krwi, krew naszą mogła pić
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Mesjasze ofiar złych, apostołowie śmierci
Możecie pierwsi iść - błogosławimy wam
Lecz nam nie każcie tej ofiary z wami dzielić
Niech najpierw każdy z was spróbuje tego sam
Nareszcie ten rozpędzić można dance macabre
Kostucha wreszcie chce wyznaczać sama los
I byle komu swych nie daje ostrzyć kos
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Am
C
D
Am
C
D
Ja wszak wciąż żyję, bo na próżno szukam ich
Am
C
D
E
Am
Gdy nawet znajdę coś, to inni się tak śpieszą
Am
C
D
Am
C
D
Że na śmiertelny skok nie starcza mi już sił
Am
C
D
E
Am
Czasami myślę, że być może to i racja
Dm
G7
Tak ogniem wiary płonąć, by podpalić stos
C
A jednak zanim spłonę, muszę dodać coś
E7
Ponieśmy za idee śmierć
Am
F
Ale nie zaraz; śmierć - tak
G
C
Ale nie zaraz
F
E
Am
Doradza przodków chór, by śpieszyć się powoli
I wciąż do przodu prąc, odpocząć parę chwil
Bo jaki zysk jest w tym, że się wyciągnie nogi
Jeżeli jutro już nie będzie dokąd iść
Opóźniać każą zaś ten marsz taktyki prawa
Wykazujące, że nim Bogu duszę dasz
To najpierw stań i swą ideę dobrze sprawdź
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Niejeden święty mąż, martyrologię głosząc,
Sam długo zwleka, nim na szafot wdrapie się
Bo dobrze taki wie, że lepiej jeszcze pożyć
Z daleka patrząc w ten swój świątobliwy cel
Dlatego zanim się wypełnia ich ofiara
Nierzadko egzekucji dokonuje czas
Lecz widać oni też wmawiają sobie tak
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Idea, jasna rzecz, wymaga poświęcenia,
Wyraźnie mówią to statuty wszystkich sekt
Jednego chciałbym wszak od ofiar wyjaśnienia
Jak wśród natłoku słów odnaleźć słuszną treść?
Sztandarów łopot to już dla mnie tylko hałas
A stosów blask ciemniejszy niż piekielny mrok
To mędrzec widząc grób, czym prędzej skręcił w bok
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Na próżno płynie krew i próżne hekatomby
A złoty cielec próżno przechodzi z rąk do rąk
Bo jeśliby tu mogły zaradzić ścięte głowy
To by na ziemi raj był już niejeden rok
Lecz Bóg nie syty wciąż i ciągle chce nas karać
Podsyca marzeń żar, na szańce każe iść
By śmierć spragniona krwi, krew naszą mogła pić
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
Mesjasze ofiar złych, apostołowie śmierci
Możecie pierwsi iść - błogosławimy wam
Lecz nam nie każcie tej ofiary z wami dzielić
Niech najpierw każdy z was spróbuje tego sam
Nareszcie ten rozpędzić można dance macabre
Kostucha wreszcie chce wyznaczać sama los
I byle komu swych nie daje ostrzyć kos
Ponieśmy za idee śmierć
Ale nie zaraz; śmierć - tak
Ale nie zaraz
contributions:
Most popular songs Zespół Reprezentacyjny
- 11 Rogacz
- 12 Pogrom
- 13 Za nami noc
- 14 W karczmie nad morzem
- 15 Nadchodzi noc
- 16 Na pewnej ziemi
- 17 Mur
- 18 Morderstwo
- 19 Modlitwa (Błagam Cię, Panie)
- 20 Mniszka