Depresja Zbigniew Szatkowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
53
Ja depresje znowu mam
Nic nie mogę taki stan
Całe ciało jest w rozsypce
Ciężki ołów w sobie mam

Kiepsko ja tak czuję się
Ścięty jestem taki pień
To nie grypa zapalenie
Ona we mnie smutkiem zieje

Refr:
A ja dziś podniosę się
Znajdęlepszy zdrowszy dzień
W lustrze ujrzę życia chęć
Radość ! Przyjdź tak do mnie więc
A ja teraz wzruszę się
Humor może znajdzie mnie
W oknie widzę świata blask
Smutek ! by cię piorun trzasł

Ciężko ruszyć głowa leży
Nerwy bolą nikt nie wierzy
Guza nie mam całe ciało
Mocno w środku zapłakało

Myślę żwawo pal je sześć
Do umysłu muszę wejść
Tam otworzyć muszę wrota
I wywalić tego kota

Refr:
A ja dziś podniosę się
Znajdęlepszy zdrowszy dzień
W lustrze ujrzę życia chęć
Rudość ! Przyjdź tak do mnie więc
A ja teraz wzruszę się
Humor może znajdzie mnie
W oknie widzę świata blask
Smutek ! by cię piorun trzasł

Hej depresjo halo cześć
Już wystarczy musisz zejść
Z mojej głowy sobie idź
Jestem silny będę bić

Teraz refren śpiewam hej
Tak się cieszę nie ma jej
Gdzieś tu leży z głowy spadła
Teraz śmieję ja się z niej

Refr:
A ja dziś podniosę się
Znajdęlepszy zdrowszy dzień
W lustrze ujrzę życia chęć
Rudość ! Przyjdź tak do mnie więc
A ja teraz wzruszę się
Humor może znajdzie mnie
W oknie widzę świata blask
Smutek ! by cię piorun trzasł




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim