Piosenka z dziwnym refrenem Zbigniew Kurtycz
Lyrics
Rano, gdy dzionek zaświta
Słońce gdy zbudzi mnie
W dłonie telefon mój chwytam
By z nią połączyć się
Słów na te rzeczy nie trwonię
Mnie niepotrzebne to
Płynie po prostu do niej
Takie "dzień dobry", o...
[gwizdanie]
Czekam przez chwilę i żadnych słów
Cisza, że tchu mi brak
Ale po chwili to ona znów
Cicho mówi mi tak...
[gwizdanie]
Czasem człek chciałby troszeczkę
Za miasto sobie, wio
Zrobić maleńką wycieczkę
Razem z niewiastą swą
Wróci się przed jedenastą
Keksy wezmę i dżem
Plan jej wykładam jasno
W sposób genialny ten...
O!
[gwizdanie]
Czekam przez chwilę i żadnych słów
Cisza, że tchu mi brak
Ale po chwili to ona znów
Cicho mówi mi tak...
[gwizdanie]
Tak już na świecie się plecie
Przyznajmy, co tu kryć
Że źle samemu na świecie
Że lepiej w parze żyć
Całą więc mowę układam
Robię przed madame klęk
I po swojemu gadam
Wręczając kwiatów pęk...
O!
Czekam przez chwilę i żadnych słów
Cisza, że tchu mi brak
Alem odetchnął, bo ona znów
Powiedziała mi tak...
Słońce gdy zbudzi mnie
W dłonie telefon mój chwytam
By z nią połączyć się
Słów na te rzeczy nie trwonię
Mnie niepotrzebne to
Płynie po prostu do niej
Takie "dzień dobry", o...
[gwizdanie]
Czekam przez chwilę i żadnych słów
Cisza, że tchu mi brak
Ale po chwili to ona znów
Cicho mówi mi tak...
[gwizdanie]
Czasem człek chciałby troszeczkę
Za miasto sobie, wio
Zrobić maleńką wycieczkę
Razem z niewiastą swą
Wróci się przed jedenastą
Keksy wezmę i dżem
Plan jej wykładam jasno
W sposób genialny ten...
O!
[gwizdanie]
Czekam przez chwilę i żadnych słów
Cisza, że tchu mi brak
Ale po chwili to ona znów
Cicho mówi mi tak...
[gwizdanie]
Tak już na świecie się plecie
Przyznajmy, co tu kryć
Że źle samemu na świecie
Że lepiej w parze żyć
Całą więc mowę układam
Robię przed madame klęk
I po swojemu gadam
Wręczając kwiatów pęk...
O!
Czekam przez chwilę i żadnych słów
Cisza, że tchu mi brak
Alem odetchnął, bo ona znów
Powiedziała mi tak...
contributions: