Natalka Zbeer

Lyrics

  • Song lyrics ##K@ROLA##
Noc, już idą chłopcy, mecz już skończył się
Jakiś kibic znowu strzela z procy, jakoś przecież trzeba wyżyć się
Hej, daj no ten szalik, ja nie lubię cię
Lepiej chłopcom dzisiaj nie podskakuj
W domu nigdy nie zobaczą cię

Tylu skinów w całym mieście, nie widziałeś tylu jeszcze
Popatrz Oi! Popatrz
Szerokimi ulicami idą chłopcy najebani
Popatrz Oi! Popatrz
Gniew przyćmiewa ich spojrzenia, idą chłopcy od niechcenia
Popatrz Oi! Popatrz
Łączy ich nienawiść wielka, idą chłopcy łobuzerka Oi!

Noc, to pora walki, noc, agresji czas
Jakiś dom dziś znowu stanie w ogniu, jakoś trzeba spędzić wolny czas
Hej, po co ci buty, rozmiar twój pasuje mi
Ściągaj glany i nie podnoś ręki
Moja noc a twój parszywy dzień


Rate this interpretation
contributions:
##K@ROLA##
##K@ROLA##
anonim