Tajemniczy Facet Zakaz Wyprzedzania

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Usiadłem kiedyś przy stoliczku
W piwiarni na mojej ulicy
Sączyłem sobie wolniutko z kufla piwko
aż wszedł jakiś facet tajemniczy
Wyciągnął gitarę i zaczął na niej grać
aż wszystko ucichło dokoła
Barman nalewał nieprzerwanie w kufle dwa
dla niego i dla mnie połowa




W naszym małym miasteczku
gdzieś na koncu ulicy
można spokojnie wypić piwko
no i jakiś gość gra tajemniczy

A kiedy dzien rozbłyśnie
i słonce rozświetli ulice
Z radością w sercu ze śpiewem na ustach
mijamy miejskie kamienice
I otwierają się okna
na mojej kamiennej ulicy
Czasami spadnie jakaś pelargonia
i facet gra tajemniczy




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim