SPRZYSIĘŻENI
Wolna Grupa Bukowina
muz. i sł. W. Belon


#### kapodaster na 4 progu

Asus4 Am Asus2 Am | x2

SAmprzyEsiężDeni budząc się świtem
PFrzykCrywaEją palcami oczy
BAmy w GnichD zatrzymać chociaż przez chwilę
NCić wEysnuFtąG z osnowy nocy
NCić cDo nieba barwą się mieniąc
DCiratDisimę w ścianie kreśli
PBmotemA dnia zakładają brzemię
iC rusE7zają wAm drogę ku szczęściu

 MAmija CdzieGń koEło się toczy
 MAmarzeCniamDi kłFadą się cienie
 IAm dorGadzaE się każdej nocy
 IAm odrCadzaD sięF każdej nocy
 SCprzyEsiężAmenie górskiego kamienia


Sprzysiężeni przyjazne dłonie
plotą w węzeł nad ogniem watry
i wpatrzeni w gasnący płomień
nucą pieśni pachnące wiatrem
Nie rozplotą ni burze ni waśnie
tego co złączone przez ogień
Słońce wokół - wciąż jaśniej jaśniej
Zakwitł kamień dziś górskim głogiem

AAm gdyC wiaGtr sAmprzysiężonym w oczy zawieje
Bliski uśmiech w cień nocy odejdzie
BDmukowAmina opuszcza ramiona
BDmukowAmina łEeb pochyla siwy
CAmzas CodpłGywa a z czasem smutek kona
LeAmcz wEspomAmnienia pozostają żywe