Blues Wojtek Szumański
Lyrics and guitar chords
-
6 favorites
Intro:
Chociaż kasy mi brakuje, robię, co mi w duszy gra,
to za szczęście podziękuję, które tylko blues mi da.
Najpierw Ela, potem Aśka, bo do kobiet ja mam gust,
a najlepsza była Baśka, no bo miała fajny biust.
Mimo, że się oddawały, tej jedynej ciągle brak,
wszystkie jednak uciekały, chociaż im śpiewałem tak:
J
Nie gram rocka na ulicy, w moich żyłach płynie blues,
bo mi klubu brak w piwnicy, żeby kumpel radio zniósł.
Od hip hopu także stronie, nie rozumiem takich treści,
kiedy Wilk na mikrofonie w mojej głowie się nie mieści.
Nie chce bym do pracy wstawał, wolę wino ciepły koc,
bo jak pewien Rysiek mawiał: siódma rano to jest noc.
„Chociaż puste mam kieszenie, no i wódy czasem brak,
ja już nigdy się nie zmienię, zawsze będę żył już tak.”
Ku uciesze na gitarze publiczności niezbyt licznej,
kiedy o Irlandii marzę, ja przygrywam na Fabrycznej.
Zatem na co jest mi szkoła, gdy w umyśle pełen luz?
Choć mnie mają za matoła to w mej duszy tylko blues
BRIDGE FINAL:
E
-A7
-G
x3 E…. A7….E
Nie potrzebna mi jest szA7
koła, gdy w umyśle pełG
en luz,E
chodź mnie mają za mA7
atoła to w mej duszy tylko G
blues.E
Mówią: weź się do roA7
boty, to ci może wiele dać!G
E
Na co mi te siódme pA7
oty? Na gitarze wolę grać. G
E
Więc schowajcie swojA7
e rady, w końcu zdanie własG
ne mam,E
kresu chcę tej maszkA7
arady, ja poradzę sobie samG
.Chociaż kasy mi brakuje, robię, co mi w duszy gra,
to za szczęście podziękuję, które tylko blues mi da.
Najpierw Ela, potem Aśka, bo do kobiet ja mam gust,
a najlepsza była Baśka, no bo miała fajny biust.
Mimo, że się oddawały, tej jedynej ciągle brak,
wszystkie jednak uciekały, chociaż im śpiewałem tak:
J
G
eden chciałby być żoC
łnierzem,G
drugi chciałby być paD7
pieżem,E
jeden ładny drugi C
brzydki,D
a ja kocham twoje G
cycki.Nie gram rocka na ulicy, w moich żyłach płynie blues,
bo mi klubu brak w piwnicy, żeby kumpel radio zniósł.
Od hip hopu także stronie, nie rozumiem takich treści,
kiedy Wilk na mikrofonie w mojej głowie się nie mieści.
Nie chce bym do pracy wstawał, wolę wino ciepły koc,
bo jak pewien Rysiek mawiał: siódma rano to jest noc.
„Chociaż puste mam kieszenie, no i wódy czasem brak,
ja już nigdy się nie zmienię, zawsze będę żył już tak.”
Ku uciesze na gitarze publiczności niezbyt licznej,
kiedy o Irlandii marzę, ja przygrywam na Fabrycznej.
Zatem na co jest mi szkoła, gdy w umyśle pełen luz?
Choć mnie mają za matoła to w mej duszy tylko blues
BRIDGE FINAL:
F#m
B7
E
B13
E
contributions: