Bez Twoich wad Wojtek Szumański
Lyrics and guitar chords
-
36 favorites
Intro: A7, A7,
Zwrotka: A7, D7, E7,
A7, D7, E7,
H7, D7, E7,
A7, D7, E7,
Refren: A7, E7, H7,
A7, E7, H7,
A7, E7, H7,
H7, E7, A7, H7,
D7, H7,
(Wojtek):
Chciałbym zacząć od tego,
by powiedzieć coś miłego,
lecz polecę bez litości krzty.
Nie przystoi kobiecie,
aby nikt na całym świecie,
nie wkurzał mnie tak bardzo jak Ty.
Ty fundujesz te atrakcje,
wiem, że przyznałby mi racje,
gdyby tylko to oglądał jakiś widz.
No i hipokryzją wieje,
że gdy pytam co się dzieje,
masz pretensje, a mówisz mi że nic.
(Dominika):
Ty mnie wcale nie rozumiesz,
wiem, że nie chcesz, nie nie umiesz.
po Tobie tego się nie spodziewałam.
Możesz poczuć się winny,
no bo kiedyś byłeś inny,
a ja nie na coś takiego się pisałam.
Wszędzie szukam pomocy,
gdy tak strasznie chrapiesz w nocy
ja już nie wiem, kto Ci się tam śni.
No i to wygląda krzywo,
że z kumplami wypić piwo,
wolisz zamiast ten czas poświęcić mi.
Refren:
(Wojtek):
A ja mam to wszystko w dupie to i całą resztę,
bo kocham cię taką, taką jaką jesteś.
A ja mam to gdzieś, bo z Tobą piękniejszy jest świat.
Nie kochałbym Cię tak bez Twoich wad.
Uu u u u u uu
Nie kochałbym Cię tak bez Twoich wad.
(Dominika):
Weź zachowaj przyzwoitość,
no i nie bierz mnie na litość.
Po jednym kocham nie zmieni się wszystko.
(Wojtek):
Rękę wyciągam jak twardziel,
a Ty masz to w pogardzie,
i nie wierzę ze upadłaś tak nisko.
I to dla mnie jest zagadka,
powiedz czemu Twoja matka,
musi całe życie nam układać.
(Dominika):
Przestań, bo to nie jej wina,
że mam faceta kretyna,
więc przydaje mi się każda jej rada.
(Wojtek):
Proszę Ciebie bez przesady,
Ty też masz swoje wady,
ciągle porównujesz mnie do byłego.
(Dominika):
Za nami już trzy wiosny,
a Ty wciąż jesteś zazdrosny,
ja powodów nie daję Ci do tego.
Nawet nie wiesz jak mnie ranisz,
gdy tak wszędzie bałaganisz,
potrzebujesz specjalnego przypomnienia.
(Wojtek):
W takim razie ja dziękuję,
skoro nic Ci nie pasuje.
Wychodzę, mam dość, do widzenia.
Refren:
(Dominika)
A ja mam to wszystko w dupie to i całą resztę,
bo kocham Cię takiego, takiego jakim jesteś.
A ja mam to gdzieś, bo z Tobą piękniejszy jest świat.
Nie kochałabym Cię tak bez Twoich wad.
Uu u u u u uu
Nie kochałabym Cię tak bez Twoich wad.
Razem:
Czasem tak Ci nagadam,
że przed sobą się wstydzę.
A czasem z tej miłości,
to, aż Cię nienawidzę.
I kiedy mnie tak wkurzasz,
ciężko mi uwierzyć w to,
że nie zostawię Cię, bo:
Refren:
(Razem) Bo ja mam to wszystko w dupie, to i całą resztę.
(Wojtek) Bo kocham Cię taką, (Dominika) takiego jakim jesteś.
(Razem) A ja mam to gdzieś, bo z Tobą piękniejszy jest świat,
(Wojtek:) Nie kochałbym Cię tak bez Twoich wad.
Uu u u u u uu
(Dominika:) Nie kochałabym Cię tak bez Twoich wad.
Wojtek:
PAM!
A7
-A7
- E7
Zwrotka: A7, D7, E7,
A7
A7, D7, E7,
A7
H7, D7, E7,
A7
A7, D7, E7,
A7
(x2)Refren: A7, E7, H7,
D7
A7, E7, H7,
D7
A7, E7, H7,
D9
H7, E7, A7, H7,
D7, H7,
E7
A7
-D7
-A7
-E7
(Wojtek):
Chciałbym zacząć od tego,
by powiedzieć coś miłego,
lecz polecę bez litości krzty.
Nie przystoi kobiecie,
aby nikt na całym świecie,
nie wkurzał mnie tak bardzo jak Ty.
Ty fundujesz te atrakcje,
wiem, że przyznałby mi racje,
gdyby tylko to oglądał jakiś widz.
No i hipokryzją wieje,
że gdy pytam co się dzieje,
masz pretensje, a mówisz mi że nic.
(Dominika):
Ty mnie wcale nie rozumiesz,
wiem, że nie chcesz, nie nie umiesz.
po Tobie tego się nie spodziewałam.
Możesz poczuć się winny,
no bo kiedyś byłeś inny,
a ja nie na coś takiego się pisałam.
Wszędzie szukam pomocy,
gdy tak strasznie chrapiesz w nocy
ja już nie wiem, kto Ci się tam śni.
No i to wygląda krzywo,
że z kumplami wypić piwo,
wolisz zamiast ten czas poświęcić mi.
Refren:
(Wojtek):
A ja mam to wszystko w dupie to i całą resztę,
bo kocham cię taką, taką jaką jesteś.
A ja mam to gdzieś, bo z Tobą piękniejszy jest świat.
Nie kochałbym Cię tak bez Twoich wad.
Uu u u u u uu
Nie kochałbym Cię tak bez Twoich wad.
(Dominika):
Weź zachowaj przyzwoitość,
no i nie bierz mnie na litość.
Po jednym kocham nie zmieni się wszystko.
(Wojtek):
Rękę wyciągam jak twardziel,
a Ty masz to w pogardzie,
i nie wierzę ze upadłaś tak nisko.
I to dla mnie jest zagadka,
powiedz czemu Twoja matka,
musi całe życie nam układać.
(Dominika):
Przestań, bo to nie jej wina,
że mam faceta kretyna,
więc przydaje mi się każda jej rada.
(Wojtek):
Proszę Ciebie bez przesady,
Ty też masz swoje wady,
ciągle porównujesz mnie do byłego.
(Dominika):
Za nami już trzy wiosny,
a Ty wciąż jesteś zazdrosny,
ja powodów nie daję Ci do tego.
Nawet nie wiesz jak mnie ranisz,
gdy tak wszędzie bałaganisz,
potrzebujesz specjalnego przypomnienia.
(Wojtek):
W takim razie ja dziękuję,
skoro nic Ci nie pasuje.
Wychodzę, mam dość, do widzenia.
Refren:
(Dominika)
A ja mam to wszystko w dupie to i całą resztę,
bo kocham Cię takiego, takiego jakim jesteś.
A ja mam to gdzieś, bo z Tobą piękniejszy jest świat.
Nie kochałabym Cię tak bez Twoich wad.
Uu u u u u uu
Nie kochałabym Cię tak bez Twoich wad.
Razem:
Czasem tak Ci nagadam,
że przed sobą się wstydzę.
A czasem z tej miłości,
to, aż Cię nienawidzę.
I kiedy mnie tak wkurzasz,
ciężko mi uwierzyć w to,
że nie zostawię Cię, bo:
Refren:
(Razem) Bo ja mam to wszystko w dupie, to i całą resztę.
(Wojtek) Bo kocham Cię taką, (Dominika) takiego jakim jesteś.
(Razem) A ja mam to gdzieś, bo z Tobą piękniejszy jest świat,
(Wojtek:) Nie kochałbym Cię tak bez Twoich wad.
Uu u u u u uu
(Dominika:) Nie kochałabym Cię tak bez Twoich wad.
Wojtek:
PAM!
contributions: