Autobus Wojtek Szumański
Lyrics
Jadę sobie autobusem, jadę w siną dal,
jadę tam, gdzie chcę lub muszę, nerwy mam jak stal.
frajdy na każdym wyboju nie opiszą słowa,
rollercoster w Ameryce przy nim się chowa.
Hej, łysy człowieku, serio masz fajnego bica,
ale jakość dźwięku z telefonu średnio mnie zachwyca.
Ja tak sobie tylko myślę, sztywny niczym kij,
nawet się nie ruszam z miejsca, by nie dostać w ryj.
Droga koleżanko, mówię to nie bez przyczyny,
głośniej krzycz, bo każdy chce posłuchać twej łaciny,
a pan niech dłużej posiedzi, nie ma co się bać,
przecież pani przy nadziei raczej woli stać.
W sumie trochę jest mi żal przerywać tej sielanki,
lecz niedługo trzeba wysiąść, bo przede mną dwa przystanki.
Wartość tej wycieczki wzrasta, że aż głowa boli,
gdy nagle wsiada gość i mówi: bileciki do kontroli!
Rate this interpretation
contributions:
Most popular songs Wojtek Szumański
- 11 Hej miła
- 12 No wiesz
- 13 Piosenka o złym Mikołaju i niegrzecznych dziewczynkach
- 14 Dabi Dam Dam
- 15 Wymyślona dziewczyna
- 16 Widelec
- 17 Bez Twoich wad
- 18 Zrzęda
- 19 Albo i nie
- 20 Psia piosenka