Ach, pytasz co dzisiaj u mnie słychać
Oczy wciąż w dal patrzące usta bardziej milczące,
nie drażni mnie już ostra muzyka.
Wieczorami się nie bawię w rozgrzeszenie,
żyję coraz wygodniej, czy jakby ciut modniej,
ale nadal mam pomysły na marzenia.

A ty ciągle prosisz mnie o wiersz, w którym będą skrzaty i konwalie,
a ty ciągle szukasz tamtych chwil, które pogubiłem tak nieładnie. x2

Ach, pytasz co dzisiaj u mnie słychać,
jestem bard całą gębą, kac to dla mnie nie święto,
ale wciąż nie chcę wszystkiego rozumieć.
A spacery już nie bawią mnie po nocach;
piszę gnioty i baje, ale to się sprzedaje,
na ambicje słowem przeszła mi ochota.

A ty ciągle.....

Ach, pytasz o czym szemrzą dzisiaj chóry lasów.
Miłość jakby zdrożała, przyjaźń w knajpach i barach,
wszystko przypomina dawne czasy.
Nie to żebym przestał wierzyć, był mniej twórczy,
człowiek - taką mam nadzieję - z wiekiem uczy się, mądrzeje,
a świat widzę z wiekiem coraz głupszy.

A ty ciągle....