Bo narusza ład Wojciech Pokora
Lyrics
Życie plecie się
Nie tak, jak się chce
Żyje sobie leń
No i gówno zeń
Społeczeństwo ma
Społeczeństwo dróg
Szuka w lepszy świat
A tu siedzi wróg
I narusza ład
Niech kto powie, czyż
Warto piąć się wzwyż?
Mój przesławny dziad
Wspiął się, potem spadł
Niby piachu wór
Nim się urwał sznur
Bujał się mój dziad
Dał wnukowi wzór
Jak naruszać ład
Ale ze mnie kiep -
Inni żrą mój chleb
Co go łatwo zbyt
Dzielił pewien Żyd
Boga syn czy brat
Ten gaduła, cóż
Choć minęło już
Dwa tysiące lat
Wciąż narusza ład
Gdybym forsę miał
To bym żarł i spał
Nie dbał, że mnie ktoś
Spyta: "A ty coś
Społeczeństwu dał?"
Lecz, że nie mam nic
Oprócz dobrych rad
To mnie za łeb - hyc
Bo naruszam ład
"Trzeba skończyć z nim!" -
Panów chór i pań
Woła głosem złym
"To zakała, drań
Nic świętego dlań
Droga władzo, spraw
W imię świętych praw
Niech go chłoszcze bat
Bo narusza ład!"
U rozstajnych dróg
Wezmą mnie na stryk
Lecz przyleci kruk
I rozdziobie w mig
Spuści ze mnie krew
Lecz rozniesie się
Ten trujący jad
Co narusza ład
Co narusza ład!
Nie tak, jak się chce
Żyje sobie leń
No i gówno zeń
Społeczeństwo ma
Społeczeństwo dróg
Szuka w lepszy świat
A tu siedzi wróg
I narusza ład
Niech kto powie, czyż
Warto piąć się wzwyż?
Mój przesławny dziad
Wspiął się, potem spadł
Niby piachu wór
Nim się urwał sznur
Bujał się mój dziad
Dał wnukowi wzór
Jak naruszać ład
Ale ze mnie kiep -
Inni żrą mój chleb
Co go łatwo zbyt
Dzielił pewien Żyd
Boga syn czy brat
Ten gaduła, cóż
Choć minęło już
Dwa tysiące lat
Wciąż narusza ład
Gdybym forsę miał
To bym żarł i spał
Nie dbał, że mnie ktoś
Spyta: "A ty coś
Społeczeństwu dał?"
Lecz, że nie mam nic
Oprócz dobrych rad
To mnie za łeb - hyc
Bo naruszam ład
"Trzeba skończyć z nim!" -
Panów chór i pań
Woła głosem złym
"To zakała, drań
Nic świętego dlań
Droga władzo, spraw
W imię świętych praw
Niech go chłoszcze bat
Bo narusza ład!"
U rozstajnych dróg
Wezmą mnie na stryk
Lecz przyleci kruk
I rozdziobie w mig
Spuści ze mnie krew
Lecz rozniesie się
Ten trujący jad
Co narusza ład
Co narusza ład!