0
0

Jesteśmy na wczasach Wojciech Młynarski

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Intermediate
    90 favorites
C#mZa oknami noc, w górach śniegu moc okrywa wsG# zystko.
CG#7 zort jedyny wie, co rzuciło mnie w to uzdroC#mwisko.
C#7 Na parkiecie szum, wczasowiczów tłum spleciony F#mgęsto.
SiAedzę tutaj sam, a przed sobą mam orkiestrę G# męską.
C#mTyp, co szarpie bas, wie, że nadszedł czas, gdy w kimś na G# bańce
cG#7 zuła struna drgnie rozpoczną się góralskie C#mtańce.
C#7 Jest "górala" wart taniec, gdy masz fart, gdy dziewczę kF#mwili.
Z bAasem typ to wie, więc uśmiecha się i już po chG# wili: B 


Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego od sympatycznego pana Waldka "Pucio Pucio".

Jesteśmy na wczEasachE7+, w tych góralskich lEasachE7+,  
W promieniach słoF#mnecznychB opalamy siEę. (B)   
Orkiestra przygrEywaE7+ skocznego beqEuina,E7+   
To nie twoja F#mwina,B że podrywam ciEę...

Ta panna KC#mrysia, panna Krysia

królowała na turnusach nie od dzisiaj,
A kF# ażdego roku, właśnie o tej porze
przyjeżdżAała tu do pensjonatu "G# Orzeł".
KuracC#mjuszy rozmarzony wzrok
śledził wciAąż jej każdy gest i kG# rok...

C#mZa oknami noc, w górach śniegu moc na drzewach G# wisi.
CG#7 zort jedyny wie, że basista też się kocha w KC#mrysi.
C#7 Wie jedyny czort, co kosztuje to, by wciąż od F#mnowa,
brAać kontrabas i, tłumiąc pożar krwi, tak anonsoG# wać:  B 


Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego. Od sympatycznego, oczywiście, niewątpliwie, pana Mietka – " Pucio Pucio "...

Jesteśmy na wczEasachE7+, w tych góralskich lEasachE7+,  
W promieniach słoF#mnecznychB opalamy siEę. (B)   

A panna KC#mrysia, panna Krysia

z panem Mietkiem, co się tu przed chwilą przysiadł,
PrzemierF# zała wzdłuż i wszerz parkietu przestrzeń,
ale nAigdy nie spojrzała ku orkiG# estrze,
Skąd baC#msisty rozmarzony wzrok
śledził wciAąż jej każdy gest i kG# rok...

C#mZa oknami noc, w górach śniegu moc okrywa wsG# zystko.
G#7 Cały turnus śpi, a wśród innych śni i nasz baC#msista.
C#7 Że dokoła szum, na parkiecie tłum, przy czołach cF#mzoła,
Aa on rzuca bas i ma w oczach blask, i głośno G# woła:

SpokGój, G# orkiAestG# ra! Teraz ...

Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego ode mnie
Panno Krysiu... Kocham panią... WszystkoG# ...

Cha, cha, cha, cha, cha, cha...

Co to się dzC#miało, co się działo!

Uzdrowiska pół ze śmiechu się skręcało!
I skręF# ciłoby do końca biednych ludzi,
gdyby wrAeszcie się basista nie oG# budził...

Bo miewEamy częstoB głupie sC# ny, B 
ale pEotem się budzBimyG# i:


Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego od sympatycznego, niewątpliwie, pana Waldka "Pucio Pucio"

Jesteśmy na wczEasachE7+ w tych góralskich lEasachE7+.  
F#m B E …

Rate this interpretation
Rating of readers: Average 8 votes
anonim
  • Stefan Chropek
    Ktoś się napracował a drugi nie doszacował. Piosenka trudna dobra do szlifowania swoich umiejętności.

    · Report · 2 years ago
  • Jan Chryczyk
    Proszę czytelnika, który ocenił to na słaby, dokonał poprawy opracowania, albo poprawił istniejącą wersję zamiast dołować człowieka.

    · Report · 3 years ago