The Super Duper Party Pony Wojciech Brzeziński

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Na balach i imprezach ja się bardzo dobrze znam
Przyjęcia to mój żywioł i od dziecka już tak mam
Chodźcie, kucyki! Kto z Was lubi imprezy? Ha-ha! Pani! Od razu widać!
Źrebięciem w betach będąc już, do zabaw miałem dryg
I wtedy ktoś powiedział mi, „ty talent masz, jak nic!”
I dalej jakoś poszło tak galopkiem, naprzód, wio!
Imprezy robię już od lat jak chyba mało kto

Kucyk bardzo imprezowy, oto właśnie ja
Czy drugie takie zwierzę ktoś gdzieś tutaj może zna?
Ej, mała, chcesz trochę majonezu?
Na żywioł idę, co mi tam
I niepotrzebny mi jest plan!
Bo nic mi po najlepszym planie
Świat i tak na głowie stanie!
Sztywnych przyjęć ramę łam
Ja imprezową bombę mam
Tortem, ile chcesz, się racz
A chcesz, to i do ponczu skacz!

Na balach i imprezach ja się bardzo dobrze znam
Przyjęcia to mój żywioł i od dziecka już tak mam
Chodź tu, mały, możesz się przejechać!
Więc nie daj dłużej prosić się i zaraz tutaj chodź
I tortem rzuć, latawiec puść i tak ogólnie psoć
Coś do picia, coś na grzbiet i do jedzenia coś
Nie sądzę, żeby wątpliwości miał tu jeszcze ktoś!
Zgadza się! Gwarantuję to Wam!
Na balach i imprezach Cheese się bardzo dobrze znam




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim