Wróżba Wodny Patrol

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
W portowej knajpie przy dźwięku szkła
Siedzi nas trzech: John, Kulas i ja.
Opowiadamy o naszych przygodach
I o fregatach szybkich jak wiatr.  bis (i następne)

Czas wolno płynie, nikt się nie spieszy,
Popijam piwo, rozglądam się
Po smutnych twarzach siedzących przy stołach,
Topiących gorycz w obitym szkle.

I nagle patrzę tam w ciemnym kącie,
Siadł stary bosman, co pływał sto lat.
Coś mi szepnęło: Zaproś go chłopie,
Powie Ci przyszłość, co czekać Cię ma.

Popatrzył na Johna stary bosman,
Odważnyś jest - Twój będzie świat.
I zapamiętaj, co dziś Ci rzekłem,
Daj teraz rumu - Tyś dla mnie brat.

Ty jesteś "Kulas" i życie masz za nic,
Nie wrócisz z rejsu, co czeka Cię.
Czy zginiesz, nie wiem, lecz kumpli swoich
Nie ujrzysz więcej na oczy swe.

Popatrzył na mnie - chciał coś powiedzieć,
Urwał w pół słowa, odwrócił się.
Wyszedł z tawerny, splunął na progu.
Do dzisiaj nie wiem, co czeka mnie.


Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim