Rejs Wodny Patrol

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Słoneczko piękne już na niebie,
Do jachtu ładujemy skrzynek piwa sześć,
Na kartce kilka słów do Ciebie
I mogę już wyruszać w rejs.

Ref.:
Poczekaj, aż zawieje,
Poczekaj, aż dmuchnie wiatr.
Popatrz, jacht się chwieje,
To za burtę wypadł brat.

Parę dziewczynek z sobą mamy,
No bo przecież człowiek musi zjeść.
A może jej wykorzystamy,
Cumę oddaj no i cześć.

Pod Guzianką była chryja,
A łódek tyle, że aż zapiera dech.
Krawaciarz chciał nam obić ryja,
My go pagajem - wszyscy w śmiech.

Dziewczyny pagajami robią,
Do Rucianego przecież trzeba było dojść.
Wszystkie chłopaki piwo doją,
One wołają - mamy dość!

Wieczór powoli już nadchodzi,
Dziewczyny pachną, coś w tym musi być.
A Gosia chce już ze mną chodzić,
My browar zaczynamy pić.

Ranne słoneczko twarze muska,
Nasze kobitki wkurzone, że ho! ho!
Nic im nie wyszło z nami w łóżku,
A my pijani jeszcze w sztok.

Dzień za dniem tak nam upływał,
Wszystko co dobre szybko kończy się.
Za rok znów tutaj będę pływał,
A dziewczyn już nie wezmę, nie.

Poczekaj, aż zawieje,
Poczekaj, aż dmuchnie coś.
Popatrz, jacht się chwieje,
Znów za burtę wypadł ktoś.

Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim