0
0

Konie narowiste Włodzimierz Wysocki

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Redakcja
    19 favorites
Am Am/C Em Em/G C B7 Em

Nad urwEmiskiem nad przepEaścią śnieżną zAmamieć przeganiając,

Na złaB7manie karku gnam, nahajką kEmonie poganiE7ając.

Już brakAmuje mi powietrza, wiatr i mgłEmę łapczywie piję

I z zachB7wytem dzikim wołam: nie przeżEmyję, nie przeżE7yję...



Trochę wAmolniej, wolniej konie, dokąd rwEmiecie cwałem?

Co tam B7wam czarne wodze i Embat? E7  

Takie mam kAmonie narowiste Emjakie sam wybrałem.

Życia B7mi trochę żal, pieśni Emżal, co za śwE7iat.


KoAmniom woda i sól.

PiEmeśniom miłość i ból.

B7Ile czasu los da,

Może dziEmeń, może dEwa..[(]. Am    Am/C      Em    Em/G     C   B7    Em  [)] 



Mogę zgEminąć, wicher zmEiecie mnie z otwAmartej życia dłoni,

Kiedy B7sanie mnie poniosą mroźnym śwEmitem wśród śnieE7życy.

Każde kAmopyt uderzenieEm oszalałych w biegu koni

Jednak zB7bliża mnie do celu, do osEmtatniej już graE7nicy...



Ja zdążEmyłem, bo do BoEga każdy Amkiedyś zdąży w gości

Czemu cB7hór anielski ochrypł, czy z zazdrEmości czy z miE7łości?

Czy to dzwAmonek ciągle dzwoniEm aż zanosi się od łkania,

Czy to jB7a daremnie wołam, własny lEmos ścigając w sE7aniach...






w tonacji a-mol:


Dm Dm/F Am Am/C F E7 Am


Nad urwAmiskiem nad przepAaścią śnieżną zDmamieć przeganiając,

Na złamE7anie karku gnam, nahajką kAmonie poganA7iając.

Już brakDmuje mi powietrza, wiatr i mgłAmę łapczywie piję

I z zachwE7ytem dzikim wołam: nie przeAmżyję, nie przeżA7yję...



Trochę woAmlniej, wolniej konie, dokąd rwAmiecie cwałem?

Co tam E7wam czarne wodze iAm bat?A7  

Takie mam kDmonie narowisteAm jakie sam wybrałem.

 Życia mE7i trochę żal, pieśni Amżal, co za śA7wiat.


KDmoniom woda i sól.

PAmieśniom miłość i ból.

E7Ile czasu los da,

Może dAmzień, może dAwa..[(]. Dm    Dm/F     Am   Am/C     F   E7    Am   [)] 



Mogę zgAminąć, wicher zmAiecie mnie z otwDmartej życia dłoni,

Kiedy sE7anie mnie poniosą mroźnym śAmwitem wśród śnieA7życy.

Każde koDmpyt uderzenieAm oszalałych w biegu koni

Jednak zE7bliża mnie do celu, do ostAmatniej już granA7icy...



Ja zdążyAmłem, bo do BAoga każdy kDmiedyś zdąży w gości

Czemu cE7hór anielski ochrypł, czy z zazdroAmści czy z miłA7ości?

Czy to dzwDmonek ciągle dzwoniAm aż zanosi się od łkania,

Czy to jaE7 daremnie wołam, własny Amlos ścigając w sA7aniach...


Rate this interpretation
Rating of readers: Average+ 12 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim