10 złotych za godzinę Witek Muzyk Ulicy

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    2 ratings
Gdzieś po Lwowem u mych braci stoi Polski przedwojenny dom
Biedni ludzie, los tułaczy, oligarchów moc
Jedni krzyczą Wołyń, Katyń
Musi płonąć nienawiści stos
Ja nie słucham szeptów kasty
Widzę ludzi którzy równi sobie są

10 złotych za godzinę tyle da ci Pan
10 złotych za godzinę tyle jesteś wart
10 złotych za godzinę tyle da ci Pan
10 złotych za godzinę tyle jesteś wart

Z Ukrainy idą ludzie, wieje wschodni wiatr
Mijam co dzień ich o świcie, w oczach widzę strach
Łany zboża, błękit nieba i na czole pot
Jedna Ziemia, jedna ręka i Słowiański głos

Możni świata kreślą mapy i granice też
Zaszczepiają nam granice, potem śmieją się
Krwawe ręce pragną więcej i więcej i więcej
A ty tańczysz w tym obłędzie i nienawidzisz nie wiedząc kim jest kto

10 złotych za godzinę tyle da ci Pan
10 złotych za godzinę tyle jesteś wart
10 złotych za godzinę tyle da ci Pan
10 złotych za godzinę tyle jesteś wart




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim