Mordercy religii kłamstw Wilcy
Lyrics
Powstanie dowodzone przez króla Bolesława II-go, zwanego przez sąsiadów Okrutnym, okazało się solą w oku całego Kościoła. Dlatego też nasłano skrytobójców, którzy podstępnie otruli młodego władcę. Nie wystarczyło to jednak duchowieństwu. Najpierw doprawiono mu przydomek Okrutnego (choć stosował dokładnie te same metody brutalnej walki co chrześcijanie), później wykreślono go z historii. Kolejni kronikarze albo w ogóle o nim nie wspominali (jak Gall Anonim), albo celowo przeinaczali fakty, by upokorzyć władcę (w tym przodowali Wincenty Kadłubek i Jan Długosz) i ostatecznie usunąć z pocztu władców. Kłamstwa Kościoła pokutują do dnia dzisiejszego, a istnienie Bolesława II Zapomnianego wciąż przez wielu uznawane jest za legendę. Coraz więcej jednak dowodów i faktów odnalezionych w innych kronikach ukazuje prawdę, o której zapomnieć nie wolno. Polska miała pogańskiego władcę, który z dumą walczył o religię przodków, za co został zamordowany i na wieki potępiony i upokorzony przez chrześcijan.
Czas osądzić tych co giną
za swą wiarę i swój kraj
Czas ukarać ich za czyny
Których nie mogli nie popełnić
Czas osądzić ich za wiarę w swój kraj
Świadom swych praw
Wierny swym bogom
Naprzeciw światu
Naprzeciw kłamcom
Broniłem ojców mej ziemi i wiary
Okrucieństwem na okrucieństwo odpowiadałem
Bo religia krzyża
Tylko przemocy język zna
Zamknęli mi usta
Zamknęli mi oczy
Zdradziecko jak zawsze
Otruli mnie!
Mordercy kościoła
Na cześć ich wiary
Krew na rękach
I krew na ołtarzach
Lecz to nie dosyć
Religia kłamstw
Nie może popierać innowierców
Wymazali mnie z kronik
Wydarli z historii
Kłamstwem sycą lud
Lecz ja wciąż żyję
W pamięci tych, którym szumi w sercu dębów gaj
Bolesław Mieszkowiec
Bolesław Okrutny
Zapomniany
Pogański król apostata
Odwieczny kościoła wróg
Czas osądzić tych co giną
za swą wiarę i swój kraj
Czas ukarać ich za czyny
Których nie mogli nie popełnić
Czas osądzić ich za wiarę w swój kraj
Świadom swych praw
Wierny swym bogom
Naprzeciw światu
Naprzeciw kłamcom
Broniłem ojców mej ziemi i wiary
Okrucieństwem na okrucieństwo odpowiadałem
Bo religia krzyża
Tylko przemocy język zna
Zamknęli mi usta
Zamknęli mi oczy
Zdradziecko jak zawsze
Otruli mnie!
Mordercy kościoła
Na cześć ich wiary
Krew na rękach
I krew na ołtarzach
Lecz to nie dosyć
Religia kłamstw
Nie może popierać innowierców
Wymazali mnie z kronik
Wydarli z historii
Kłamstwem sycą lud
Lecz ja wciąż żyję
W pamięci tych, którym szumi w sercu dębów gaj
Bolesław Mieszkowiec
Bolesław Okrutny
Zapomniany
Pogański król apostata
Odwieczny kościoła wróg