Bolesław II Zapomniany Wilcy
Lyrics
Zagłodzony i zastraszony lud, rozsierdzony polityką Rychezy, stanął zbrojnie przeciwko chrześcijańskiej religii. Antychrześcijański ogień pochłonął kraj, zalewając go falą zbrodni i okrucieństwa, bowiem neopoganie z wściekłością mordowali księży i zakonników, burzyli kościoły i klasztory, chrześcijanie w odwecie dokonywali jeszcze brutalniejszych i pokazowych masakr ludności cywilnej. Bolesław II Mieszkowiec, koronowany król Polski, w pełni świadom swej decyzji stanął na czele ludu, prowadząc go przeciwko Kościołowi i duchowieństwu, oraz wszystkim, którzy stanęli mu na drodze. Obrzucony klątwami, wzgardzony przez innych władców Europy, przez cztery lata dowodził rebelią, której celem było wyplenienie chrześcijan z ziem Ojczyzny.
Jam Bolesław jest Mieszkowiec
Matką mą zdrajczyni jest
Dziada tron zachwiany już
przesądzony los jest mój
Wiarę ojców tępią tu
Czy mój lud gnębić mam?
I jak matka wieszać go?
I w niewolę obcych
Oddać sól tej ziemi?
W imię jakich prawd
Mordować swoich ludzi wolno mi?
Obyczajów odwiecznych wyprzeć się nie wolno
Światowidzie prowadź mnie!
Perunie chroń wraz ze mną ziemie swe!
Na Dadźboga! Na Jaryłłę!
Jarowicie wesprzyj nas!
Swarożycu niech twój blask
pozbawi życia tych co bredzą
o światłości!
Razem z ludem na kościoły!
Razem z ludem palić krzyż!
Razem z ludem król Bolesław!
Pogańskiego buntu znak!
Światowidzie prowadź mnie!
Perunie chroń wraz ze mną ziemie swe!
Na Dadźboga! Na Jaryłłę!
Jarowicie wesprzyj nas!
Swarożycu niech twój blask
pozbawi życia tych co bredzą
o światłości!
Wyklną mnie jedynie ci,
których prawd ja nie uznaję
wybijemy wszystkich tych
co bezczeszczą święte gaje
Wiarę ojców i swój kraj
Chronić będę przed upadkiem
W ogniu spłonie nowy ład
Siłą brońmy to co stare
Precz z Chrystusem!
Precz z ich krzyżem!
Światowidzie prowadź mnie!
Głodni ludzie, wojny czas
Pieniądze idą na kościoły
Bunt tłumiony krwawo jest
Chrześcijaństwa brutalny gest
Czego zmienić nie potrafią
Zamordują!
Czego pojąć nie umieją
Zniszczą!
Bronić będę tego co kocham
Bronić będę tego w co wierzę
Nie zezwolę by ojców ziemię kalał
Udręczony językiem kłamstw
i pieniądza bóg
Jam Bolesław jest Mieszkowiec
Matką mą zdrajczyni jest
Dziada tron zachwiany już
przesądzony los jest mój
Wiarę ojców tępią tu
Czy mój lud gnębić mam?
I jak matka wieszać go?
I w niewolę obcych
Oddać sól tej ziemi?
W imię jakich prawd
Mordować swoich ludzi wolno mi?
Obyczajów odwiecznych wyprzeć się nie wolno
Światowidzie prowadź mnie!
Perunie chroń wraz ze mną ziemie swe!
Na Dadźboga! Na Jaryłłę!
Jarowicie wesprzyj nas!
Swarożycu niech twój blask
pozbawi życia tych co bredzą
o światłości!
Razem z ludem na kościoły!
Razem z ludem palić krzyż!
Razem z ludem król Bolesław!
Pogańskiego buntu znak!
Światowidzie prowadź mnie!
Perunie chroń wraz ze mną ziemie swe!
Na Dadźboga! Na Jaryłłę!
Jarowicie wesprzyj nas!
Swarożycu niech twój blask
pozbawi życia tych co bredzą
o światłości!
Wyklną mnie jedynie ci,
których prawd ja nie uznaję
wybijemy wszystkich tych
co bezczeszczą święte gaje
Wiarę ojców i swój kraj
Chronić będę przed upadkiem
W ogniu spłonie nowy ład
Siłą brońmy to co stare
Precz z Chrystusem!
Precz z ich krzyżem!
Światowidzie prowadź mnie!
Głodni ludzie, wojny czas
Pieniądze idą na kościoły
Bunt tłumiony krwawo jest
Chrześcijaństwa brutalny gest
Czego zmienić nie potrafią
Zamordują!
Czego pojąć nie umieją
Zniszczą!
Bronić będę tego co kocham
Bronić będę tego w co wierzę
Nie zezwolę by ojców ziemię kalał
Udręczony językiem kłamstw
i pieniądza bóg