Nie dotykaj dzikich róż Wiktor Zborowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Powolutku, po cichutku
Rośnie róża nam w ogródku
Rośnie taka duża róża

Co się w blasku słońca nurza

Róża, co się w blasku

W blasku słońca nurza

A gdy na nią pochuchamy
Zatańczymy, zaśpiewamy
To zapachnie wonią taką,
Że odpadną skrzydła ptakom,
Że się zwęglą wszystkie drzewa,
Że umilknie ten, co śpiewa
Nie dojrzeje, co dojrzewa
Róża z siłą niemożliwą
Będzie dzwonić jak żeliwo
Gdy ją trącisz - ciszę zmącisz

A w tej ciszy taka susza
Nawet motyl się nie rusza
Spadną myśli osmalone
Wróble zlecą też z jabłonek
Róża wielkim ogniem

Wielkim ogniem płonie
Przypomina pelargonie
Pękną mury rozżarzone
Roztopnieją rozpalone
Wyjdź zobaczyć taki płomień

Wyjdź zobaczyć taki płomień

Wyjdź zobaczyć taki płomień



Ale może

Może tak się zdarzyć,
Że się możesz ogniem sparzyć
Gdy ci padnie blask na twarzy
W takim razie trudno, cóż

Cóż
Trudno, cóż

Cóż, cóż i cóż

Nie dotykaj dzikich róż

W takim razie trudno, cóż

Nie dotykaj dzikich róż

No cóż, no cóż, no cóż

Nie dotykaj




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim