złudzenia wegetacja

powoli chcesz dogonić się,idąc gdzies daleko stąd
po co znowu pytasz mnie,gdzie masz znaleźć jakis kąt
mówisz ,że chcesz zmieniać swiat ,ze nie bedziesz sie juz bał
wtedy slyszysz : bedziesz tu! i na bacznosc bedziesz stal!
nagle slyszysz krotki krzyk- to dopadla kogos smierc
twoja glowe dreczy mysl,kiedy ona znajdzie cie!
wtedy chcialbys zmienic sie,zamurowac swoja twarz
po ulicach plynie krew,kto zaplaci za ten czas?
no i chcesz ,dogonic sie,idac gdzies daleko stad
po co znowu pytasz mnie ,gdzie masz znalesc jakis kat
mowisz ,ze chcesz zmieniac swiat ,ze nie bedziesz sie juz bal
wtedy slyszysz : bedziesz tu! i na bacznosc bedziesz stal...


Rate this interpretation
contributions:
Angie
Angie
anonim