Dokąd? Na Wprost! Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi
Lyrics
Stoi na stacji lokomotywa;
ciężka, ogromna;
krew Rosjan z niej spływa.
Stoi i sapie, gniecie komucha;
żar z rozgrzanego jej brzucha bucha!
Już ledwo sapie, już ledwo zipie,
a jeszcze palacz ruble w nią sypie.
Ruszyła
maszyna
po szynach
ospale.
Wagony do niej podoczepiali,
wielkie, pancerne, z żelaza i stali,
i pełno gnoju w każdym wagonie,
w jednym naboje, a w drugim konie,
a w trzecim siedzą Czechosłowacy,
siedzą i jedzą tłuste kiełbasy.
A czwarty wagon pełen jest złota,
a w piątym stoi sześć fortepianów,
w szóstym armata, o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W siódmym dębowe stoły i szafy,
w ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy.
W dziewiątym - same tuczone świnie,
w dziesiątym - kufry, paki i skrzynie;
a tych wagonów jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Czeskosłowacka pomoc nadchodzi,
Z ciężaru dobytku lud oswobodzi!
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
po trupach jeździ koło za kołem,
i biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
i dudni, stuka, wzdycha, i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Na Władywostok! Po torze, przez most.
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las!
Radziecką mentalność porzucić już czas!
(tekst jest parafrazą wiersza Juliana Tuwima "Lokomotywa")
ciężka, ogromna;
krew Rosjan z niej spływa.
Stoi i sapie, gniecie komucha;
żar z rozgrzanego jej brzucha bucha!
Już ledwo sapie, już ledwo zipie,
a jeszcze palacz ruble w nią sypie.
Ruszyła
maszyna
po szynach
ospale.
Wagony do niej podoczepiali,
wielkie, pancerne, z żelaza i stali,
i pełno gnoju w każdym wagonie,
w jednym naboje, a w drugim konie,
a w trzecim siedzą Czechosłowacy,
siedzą i jedzą tłuste kiełbasy.
A czwarty wagon pełen jest złota,
a w piątym stoi sześć fortepianów,
w szóstym armata, o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W siódmym dębowe stoły i szafy,
w ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy.
W dziewiątym - same tuczone świnie,
w dziesiątym - kufry, paki i skrzynie;
a tych wagonów jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Czeskosłowacka pomoc nadchodzi,
Z ciężaru dobytku lud oswobodzi!
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
po trupach jeździ koło za kołem,
i biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
i dudni, stuka, wzdycha, i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Na Władywostok! Po torze, przez most.
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las!
Radziecką mentalność porzucić już czas!
(tekst jest parafrazą wiersza Juliana Tuwima "Lokomotywa")
contributions:
Most popular songs Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi
Similar artists
Furia
30 song