Deszczowa piosenka Wdowa
Lyrics
Ahaa... Podobno, co z ust to za serca.
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz...
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz...
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz...
Dziś powiem moim wrogom w jakim tkwią błędzie,
nie wiedzą skąd jestem i ile za mną cierpień.
Nie wiedzą, co siedzi we mnie, słyszą na opak.
Zobacz ból w moich oczach, a w sercu listopad.
Nie musisz mnie kochać, też miewam antypatię.
Nie oceniaj książki po okładce, mówić to - łatwe.
Trudniej naprawdę w ręku kamień zatrzymać,
gdy psychologia tłumu zamienia tłumy w rzymian.
Wcale nie chcesz krzywdzić, to mówi Ci instynkt.
I stać Cię na więcej, więcej od nienawiści.
Cokolwiek o mnie myślisz, nie wiele ma wspólnego z prawdą.
Co mi daje skrzydła, co mi nie daje zasnąć.
Jaka bywam, kiedy gasną światła reflektorów?
Jaka będę, kiedy przyjdziesz z wyciągniętą dłonią?
Co noszę w sercu, spływa spod rzęs.
To nie łzy, bo za dużo w życiu wycierałam łez.
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz, mojej duszy ciągle deszcz, deszcz, deszcz.
Pada deszcz, pada, pada, pada deszcz, w moich oczach nie ma łez łez łez
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz, mojej duszy ciągle deszcz, deszcz, deszcz.
Pada deszcz, pada, pada, pada deszcz, w moich oczach nie ma łez łez łez
Dziś powiem moim przyjaciołom, co mam im za złe.
Miłość wybacza błędy, widać nie każde.
Nie zawsze jestem ok, nie zawsze jesteś ok.
Dlaczego mnie zostawiasz z dziurą w sercu pod blokiem?
W deszczu nie moknę, choć świat płynie koło mnie.
W moją duszę walą krople cięższe niż te za oknem.
Wiatr to jęk zawodu. Dni oświecają umysł.
Chociaż zdrady, to przysięgam, nie da się zrozumieć.
Czekałam tyle czasu na skruchę, to jedno słowo,
po którym goją się rany i pękają mury.
Niedoczekanie moje, o naiwności podła!
Przez ideały tu mokłam, dostałam ochłap.
I teraz bywam oschła, teraz bywam cierpka.
Trudno mi uwierzyć, gdy pamiętam, a pamiętam.
Trzask mojego serca, zapadniętą pierś.
Nie mam łez, już za dużo w życiu wycierałam łez.
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz, mojej duszy ciągle deszcz, deszcz, deszcz.
Pada deszcz, pada, pada, pada deszcz, w moich oczach nie ma łez łez łez
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz, mojej duszy ciągle deszcz, deszcz, deszcz.
Pada deszcz, pada, pada, pada deszcz, w moich oczach nie ma łez łez łez
Mam kilka niezałatwionych spraw i rozmyślam.
Może to miłość, może to strach gardło ściska.
Kilkadziesiąt słów w trzydziestu dwóch wersach.
Gdy z ust spada ciężar spada też z serca
Mam kilka niezałatwionych spraw i rozmyślam.
Może to miłość, może to strach gardło ściska.
Kilkadziesiąt słów w trzydziestu dwóch wersach.
Gdy z ust spada ciężar spada też z serca
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz...
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz...
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz...
Dziś powiem moim wrogom w jakim tkwią błędzie,
nie wiedzą skąd jestem i ile za mną cierpień.
Nie wiedzą, co siedzi we mnie, słyszą na opak.
Zobacz ból w moich oczach, a w sercu listopad.
Nie musisz mnie kochać, też miewam antypatię.
Nie oceniaj książki po okładce, mówić to - łatwe.
Trudniej naprawdę w ręku kamień zatrzymać,
gdy psychologia tłumu zamienia tłumy w rzymian.
Wcale nie chcesz krzywdzić, to mówi Ci instynkt.
I stać Cię na więcej, więcej od nienawiści.
Cokolwiek o mnie myślisz, nie wiele ma wspólnego z prawdą.
Co mi daje skrzydła, co mi nie daje zasnąć.
Jaka bywam, kiedy gasną światła reflektorów?
Jaka będę, kiedy przyjdziesz z wyciągniętą dłonią?
Co noszę w sercu, spływa spod rzęs.
To nie łzy, bo za dużo w życiu wycierałam łez.
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz, mojej duszy ciągle deszcz, deszcz, deszcz.
Pada deszcz, pada, pada, pada deszcz, w moich oczach nie ma łez łez łez
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz, mojej duszy ciągle deszcz, deszcz, deszcz.
Pada deszcz, pada, pada, pada deszcz, w moich oczach nie ma łez łez łez
Dziś powiem moim przyjaciołom, co mam im za złe.
Miłość wybacza błędy, widać nie każde.
Nie zawsze jestem ok, nie zawsze jesteś ok.
Dlaczego mnie zostawiasz z dziurą w sercu pod blokiem?
W deszczu nie moknę, choć świat płynie koło mnie.
W moją duszę walą krople cięższe niż te za oknem.
Wiatr to jęk zawodu. Dni oświecają umysł.
Chociaż zdrady, to przysięgam, nie da się zrozumieć.
Czekałam tyle czasu na skruchę, to jedno słowo,
po którym goją się rany i pękają mury.
Niedoczekanie moje, o naiwności podła!
Przez ideały tu mokłam, dostałam ochłap.
I teraz bywam oschła, teraz bywam cierpka.
Trudno mi uwierzyć, gdy pamiętam, a pamiętam.
Trzask mojego serca, zapadniętą pierś.
Nie mam łez, już za dużo w życiu wycierałam łez.
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz, mojej duszy ciągle deszcz, deszcz, deszcz.
Pada deszcz, pada, pada, pada deszcz, w moich oczach nie ma łez łez łez
Pada deszcz, pada deszcz, pada deszcz, mojej duszy ciągle deszcz, deszcz, deszcz.
Pada deszcz, pada, pada, pada deszcz, w moich oczach nie ma łez łez łez
Mam kilka niezałatwionych spraw i rozmyślam.
Może to miłość, może to strach gardło ściska.
Kilkadziesiąt słów w trzydziestu dwóch wersach.
Gdy z ust spada ciężar spada też z serca
Mam kilka niezałatwionych spraw i rozmyślam.
Może to miłość, może to strach gardło ściska.
Kilkadziesiąt słów w trzydziestu dwóch wersach.
Gdy z ust spada ciężar spada też z serca
contributions:
Most popular songs Wdowa
- 11 Głodny
- 12 Gdyby Twoja Kobieta
- 13 Egotrip '80
- 14 Dostaniesz W Pysk
- 15 Dla
- 16 Deszczowa piosenka
- 17 Definicja
- 18 Czego oni chcą ode mnie
- 19 Co jest
- 20 Cholera Tak
Similar artists
Szybki Szmal
one song