Warszawski dzień Warszawa

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
    1 rating
Był mrok w ulicach, była noc ciemna,
płomyk nadziei świecił w podziemiach.
Aż zmartwychwstało, aż się wzbudziło
światło w ruinach i znów jest siłą.

Nad Wisłą wstaje warszawski dzień
i mknie tramwajem warszawski dzień!
Do szkół od nowa, do biur od nowa,
gna do rusztowań warszawski dzień!

Co sił w ramionach, ile tchu w piersi,
dla swej stolicy w sercu najpierwszej!
Wciąż rozśpiewany warszawski dzień,
nasz pracowity warszawski dzień!

Znów młotem dzwoni Wola warszawska,
spieszy do fabryk brać robociarska.
Przez zieleń alej szumi radosna,
wiecznie kwitnąca warszawska wiosna.

Nad Wisłą wstaje warszawski dzień
i mknie tramwajem warszawski dzień!
Do szkół od nowa, do biur od nowa,
gna do rusztowań warszawski dzień!

Co sił w ramionach, ile tchu w piersi,
dla swej stolicy w sercu najpierwszej!
Wciąż rozśpiewany warszawski dzień,
nasz pracowity warszawski dzień!

Gdy miną lata i nas nie będzie,
coś z nas zostanie w owym rozpędzie,
coś tam zostanie, coś nie przeminie
w murach, w piosence, w myśli i w czynie.

Nad Wisłą wstanie warszawski dzień,
jeszcze piękniejszy warszawski dzień!
Do Mokotowa, do Muranowa,
pomknie od nowa warszawski dzień!

Co sił w ramionach, ile tchu w piersi,
dla swej stolicy w sercu najpierwszej!
Nad Wisłą wstanie warszawski dzień,
nasz ukochany warszawski dzień!



Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
anonim