Świecą gwiazdy, świecą Warszawa
Lyrics
Świecą gwiazdy, świecą na wysokim niebie
Tylko nie myśl sobie, że świecą dla ciebie
Świecą gwiazdy, świecą, mruga jedna z drugą
Jednemu być panem, a innemu sługą
Świecą gwiazdy, świecą, świecą, a nie grzeją
Panom pochlebiają, a z biednych się śmieją
Świecą gwiazdy, świecą nad naszą Warszawą
Zdobią nie byle co, takie to ich prawo
Aha, aha, aha, aha
Ta bliżej miesiąca, co lśni już od rana
Jak w herbowej tarczy - to dla jaśnie pana
Ta, która z obłoczka wesoło przeziera
Za tysiączek na rok świeci dla bankiera
A ta trzecia gwiazda ze złota szczerego
Zapamiętaj sobie - to dla stójkowego
A ta znów gwiazdeczka, co świeci do rana
I ta nie dla ciebie, a dla sufragana
Aha, aha, aha, aha
Albo wy gwiazdeczki na wieki zgaśniecie
Albo mnie do wojny z możnymi popchniecie
Do wojny popchniecie z jasnymi panami
Żeby się zrównały piętra z piwnicami
Ale przyjdzie chwila, że gniewem zapłoną
Na wysokim niebie gwiazdy na czerwono
I będziecie, gwiazdy na wysokim niebie
Świecić tylko dla nas - dla mnie i dla ciebie
Tylko nie myśl sobie, że świecą dla ciebie
Świecą gwiazdy, świecą, mruga jedna z drugą
Jednemu być panem, a innemu sługą
Świecą gwiazdy, świecą, świecą, a nie grzeją
Panom pochlebiają, a z biednych się śmieją
Świecą gwiazdy, świecą nad naszą Warszawą
Zdobią nie byle co, takie to ich prawo
Aha, aha, aha, aha
Ta bliżej miesiąca, co lśni już od rana
Jak w herbowej tarczy - to dla jaśnie pana
Ta, która z obłoczka wesoło przeziera
Za tysiączek na rok świeci dla bankiera
A ta trzecia gwiazda ze złota szczerego
Zapamiętaj sobie - to dla stójkowego
A ta znów gwiazdeczka, co świeci do rana
I ta nie dla ciebie, a dla sufragana
Aha, aha, aha, aha
Albo wy gwiazdeczki na wieki zgaśniecie
Albo mnie do wojny z możnymi popchniecie
Do wojny popchniecie z jasnymi panami
Żeby się zrównały piętra z piwnicami
Ale przyjdzie chwila, że gniewem zapłoną
Na wysokim niebie gwiazdy na czerwono
I będziecie, gwiazdy na wysokim niebie
Świecić tylko dla nas - dla mnie i dla ciebie