Nie będę Julią Wanda i Banda

Lyrics

  • Song lyrics maciej szaman
    10 favorites
Co ci się stało mój mały
Skąd taki nastrój dziś masz
Kiedy zaszły te zmiany
Gdzie się podział twój szpan

Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd

Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach

Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas

Za dużo żądasz mój mały
Ty chcesz mnie zamknąć na klucz
Nagle boisz sie zdrady
Skąd tyle wielkich znasz słów
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd

Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach

Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas


Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible+ 2 votes
anonim