Dziewiąty falochron Waldemar Kocoń

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Nie wiem nawet, jak miała na imię
Raz ją tylko spotkałem nad morzem
Opalała się wtedy na piasku
Pod dziewiątym falochronem

Bo do niej znów (bo do niej znów)
Powrócić chcę (powrócić chcę)
Jak morski wiatr (jak morski wiatr)
Na skrzydłach mew (na skrzydłach mew)
Powrócić tam (powrócić tam)
Gdzie złoty piach
Niebo bez chmur (niebo bez chmur)
Noce bez gwiazd (aaa...)

Gdzie ranki wciąż (gdzie ranki wciąż)
Toną we mgle (toną we mgle)
Gdzie słońca blask (gdzie słońca blask)
Lśni w oczach jej (lśni w oczach jej)
Powrócić chcę (powrócić chcę)
Jak morski wiatr
Na skrzydłach mew (na skrzydłach mew)
Na grzbietach fal

Dziś codziennie w to miejsce przychodzę
Pustą plażę oglądam przez okno
Czekam, kiedy znów tamta dziewczyna
Przyjdzie pod dziewiąty falochron

Bo do niej znów (bo do niej znów)
Powrócić chcę (powrócić chcę)
Jak morski wiatr (jak morski wiatr)
Na skrzydłach mew (na skrzydłach mew)
Powrócić tam (powrócić tam)
Gdzie złoty piach
Niebo bez chmur (niebo bez chmur)
Noce bez gwiazd (aaa...)

Gdzie ranki wciąż (gdzie ranki wciąż)
Toną we mgle (toną we mgle)
Gdzie słońca blask (gdzie słońca blask)
Lśni w oczach jej (lśni w oczach jej)
Powrócić chcę (powrócić chcę)
Jak morski wiatr
Na skrzydłach mew (na skrzydłach mew)
Na grzbietach fal




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim