Dla ciebie Polsko (1. wersja) Waldemar Kocoń
Lyrics
-
1 rating
Przemilczam wszystkie żale, wszystkie gniewy
Tak bujne jak sosnowy stary las
Nie o tym pragnę mówić, pragnę śpiewać
I nie po to chciałbym zdzierać cenny głos
Wyrzucić z siebie pragnę moją miłość
Gorącą jak płomieni złotych żar
I nikt mnie nigdy nie powstrzyma żadną siłą
I żadna burza nie zniechęci mnie ni wiatr
Dopóki nasza Ziemia na orbicie swej
Dopóki w rzekach woda, a w powietrzu tlen
Dopóki w naszych żyłach ludzka płynie krew
Dopóki nas na żarty stać i śmiech
Jak długo będzie siostrą dla czerwieni biel
To dla niej cześć i chwała, życie albo śmierć
Dopóki twoje imię wywołuje dreszcz
Dla ciebie, Polsko, serce me i pieśń
Nadejdą wkrótce czasy, gdy jak dama
U progu Europy staniesz bram
Carowie zaczną w pas się grzecznie kłaniać
Bogowie będą wróżyć z morskich fal
Ramiona twe ozdobią strojne szaty
Miłością tkane ponad tysiąc lat
I zaraz jawą się okaże sen skrzydlaty
Do końca świata pod powieką będzie trwać
Dopóki nasza Ziemia na orbicie swej
Dopóki w rzekach woda, a w powietrzu tlen
Dopóki w naszych żyłach ludzka płynie krew
Dopóki nas na żarty stać i śmiech
Jak długo będzie siostrą dla czerwieni biel
To dla niej cześć i chwała, życie albo śmierć
Dopóki twoje imię wywołuje dreszcz
Dla ciebie, Polsko, serce me i pieśń
Jak długo będzie siostrą dla czerwieni biel
To dla niej cześć i chwała, życie albo śmierć
Dopóki twoje imię wywołuje dreszcz
Dla ciebie, Polsko, serce me i pieśń
Tak bujne jak sosnowy stary las
Nie o tym pragnę mówić, pragnę śpiewać
I nie po to chciałbym zdzierać cenny głos
Wyrzucić z siebie pragnę moją miłość
Gorącą jak płomieni złotych żar
I nikt mnie nigdy nie powstrzyma żadną siłą
I żadna burza nie zniechęci mnie ni wiatr
Dopóki nasza Ziemia na orbicie swej
Dopóki w rzekach woda, a w powietrzu tlen
Dopóki w naszych żyłach ludzka płynie krew
Dopóki nas na żarty stać i śmiech
Jak długo będzie siostrą dla czerwieni biel
To dla niej cześć i chwała, życie albo śmierć
Dopóki twoje imię wywołuje dreszcz
Dla ciebie, Polsko, serce me i pieśń
Nadejdą wkrótce czasy, gdy jak dama
U progu Europy staniesz bram
Carowie zaczną w pas się grzecznie kłaniać
Bogowie będą wróżyć z morskich fal
Ramiona twe ozdobią strojne szaty
Miłością tkane ponad tysiąc lat
I zaraz jawą się okaże sen skrzydlaty
Do końca świata pod powieką będzie trwać
Dopóki nasza Ziemia na orbicie swej
Dopóki w rzekach woda, a w powietrzu tlen
Dopóki w naszych żyłach ludzka płynie krew
Dopóki nas na żarty stać i śmiech
Jak długo będzie siostrą dla czerwieni biel
To dla niej cześć i chwała, życie albo śmierć
Dopóki twoje imię wywołuje dreszcz
Dla ciebie, Polsko, serce me i pieśń
Jak długo będzie siostrą dla czerwieni biel
To dla niej cześć i chwała, życie albo śmierć
Dopóki twoje imię wywołuje dreszcz
Dla ciebie, Polsko, serce me i pieśń
contributions:
Most popular songs Waldemar Kocoń
- 11 Czterolistna koniczyna
- 12 Credo
- 13 Cóż ci mogę dać jesienią
- 14 Corrida
- 15 Co z tobą dziewczyno
- 16 Co teraz...
- 17 Chicago-Warszawa
- 18 Caruso
- 19 Ballada o wielkiej artystce
- 20 Balet