Co z tobą dziewczyno Waldemar Kocoń

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
(Na na na na na, na na na na na)

Co się z tobą dzieje, dziewczyno,
co z tobą, co ze mną, co z nami?
Grasz partię tajemną w domino
białymi jak dzień tabliczkami.

A ja ślę do ciebie zielone koniki,
wesołe koniki, niesforne tarpany.
Otoczą cię kołem, byś nie szła dziś z nikim,
bo ten, kto je wysłał, na śmierć zakochany...

Bądź moją miłością, bądź ziemią i niebem,
i solą i rolą, i winem i chlebem,
i rzeczy zwyczajnych powszednim spełnieniem,
i kształtem i barwą, i światłem i cieniem.

(Na na na na na, na na na na na)

Co się z tobą dzieje, dziewczyno,
co z tobą, co ze mną, co z nami?
W dzień ślepniesz nad cenną tkaniną,
a w nocy ją tniesz nożyczkami.

A ja ślę do ciebie różowe owieczki,
wesołe muflony z wysokiej polany.
Otoczą cię kołem, byś nie szła w dwie strony,
bo ten, kto je wysłał, na śmierć zakochany...

Bądź moją miłością, bądź ziemią i niebem,
i solą i rolą, i winem i chlebem,
i rzeczy zwyczajnych powszednim spełnieniem,
i kształtem i barwą, i światłem i cieniem.

Bądź moją miłością, bądź ziemią i niebem,
i solą i rolą, i winem i chlebem.
Bądź skrzydłem mych marzeń i drogą w podróżach,
i plażą wytchnienia po trudach i burzach,
i rzeczy zwyczajnych powszednim spełnieniem,
i kształtem i barwą, i światłem i cieniem.

I kształtem i barwą, i światłem i cieniem,
i kształtem i barwą, i światłem i cieniem!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim