Dziób Pingwina Waglewski Fisz Emade

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    3 favorites
Nie ma w tym niczyjej winy.
to nie żaden błąd.
Czasem od tak bez przyczyny,
trafia Cie jak grom.
Czasem tak bez zdania racji,
siłą setek rózg.
Nagle od tak przy kolacji,
trafia prosto w mózg.
Świat się sypie i rozwala,
a Ty razem z nim
i nie cieszy cie to wcale,
gorzej jest Ci z tym.
Nie mam na to żadnej rady,
ja nie umiem dawać rad.
Sam się topię w swoich wadach,
sam się składam z samych wad.

A jeśli sprawisz, że to złe
innym nie udzieli się.
Wzniosę toast by Twój splin,
zniknął wcześniej niż mój zapas win.

Nie mam na to żadnej rady,
ja nie umiem dawać rad.
Sam się topię w swoich wadach,
sam się składam z samych wad.




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim