Załęczańska ballada W. Buchcic
Lyrics and guitar chords
Czasem nam do głowy wpada, by głęboką nocą
Powędrować na kraj świata i nie pytać: po co?
Z marzeniami na wyścigi pędzimy w nieznane,
A tu warta opowiada dziwy niesłychane.
Ref:
Że prócz ogniska o coś nam chodzi,
Że prócz piosenek coś w sercu tkwi.
Że prócz wędrówki coś trzeba zrobić,
Że bez przyjaciół nie można żyć.
Księżyc rozsiadł się na młynie, rzeka baje plecie,
Przykucnęła noc przy ogniu- ciepło jej tu przecież.
Przy płomieniach, w naszym kręgu miejsce zawsze czeka.
Zanuć z nami, siądź przy ogniu- przyszedłeś z daleka.
Ref:
Bo prócz ogniska o coś nam chodzi,
Bo prócz piosenek coś w sercu tkwi.
Bo prócz wędrówki coś trzeba zrobić,
Bo bez przyjaciół nie można żyć.
Dm
D
D7
Gm
Powędrować na kraj świata i nie pytać: po co?
C
F
E7
A7
Z marzeniami na wyścigi pędzimy w nieznane,
Dm
D
D7
Gm
A tu warta opowiada dziwy niesłychane.
C
F
E7
A7
Ref:
Że prócz ogniska o coś nam chodzi,
Gm
A7
Dm
Że prócz piosenek coś w sercu tkwi.
Gm
A7
Dm
A7
Że prócz wędrówki coś trzeba zrobić,
Gm
C7
F
Dm
Że bez przyjaciół nie można żyć.
Gm
A7
Dm
A7
Dm
Księżyc rozsiadł się na młynie, rzeka baje plecie,
Przykucnęła noc przy ogniu- ciepło jej tu przecież.
Przy płomieniach, w naszym kręgu miejsce zawsze czeka.
Zanuć z nami, siądź przy ogniu- przyszedłeś z daleka.
Ref:
Bo prócz ogniska o coś nam chodzi,
Bo prócz piosenek coś w sercu tkwi.
Bo prócz wędrówki coś trzeba zrobić,
Bo bez przyjaciół nie można żyć.
contributions: