Czasem miłość Verba
Lyrics
-
1 rating
Czasem miłość łamie serce, gdy kochamy tych
którym to uczucie jest obojętne. [x2]
Poznali się na szkolnym korytarzu,
on najprzystojniejszy chłopak na początku matur.
Siedział na parapecie, gdy do niego podeszła
Trochę nieśmiała lecz zabójczo piękna.
Spytała go czy ma może chwilę,
że wpadł jej w oko i chciałaby go poznać bliżej,
czy może jej dać swój numer telefonu,
napisał z dopiskiem: nie mów nikomu.
Spotykali się ponad dwa miesiące,
prawdziwa miłość choć serca jeszcze młode,
rodzice, jakie miało to znaczenie?
Uciekali do miejsca, które było ich niebem,
odskocznią przed tym szarym światem,
wolnością której nie dał im nikt,
miejscem ich miłosnych spotkań,
gdzie wiele razy widziano ich.
Czasem miłość łamie serce, gdy kochamy tych
którym to uczucie jest obojętne. [x2]
Wstała wcześniej nieco senna jeszcze,
coś nie dało jej spać, może chłodne powietrze.
Na wyświetlaczu mały emoticon i
parę miłych słów wklepanych na szybko.
Dziś gorszy humor, kwestia krótkiej nocy,
skromne śniadanie i zmęczone oczy.
W planie dnia jeden miły element,
spotkanie z nim przynoszące ukojenie.
Poszła tam, gdzie spotykali się zwykle,
to miejsce dla niej już stawało się magiczne.
Dużo czasu jeszcze do spotkania,
wyszła wcześniej ,by przez chwile pobyć sama,
gdy była blisko usłyszała jego głos,
ale razem z nim był tam jeszcze ktoś,
inna dziewczyna w jego ramionach,
te same słowa, które do niej kierował,
to wszystko, co jej pozwalało żyć
dla niego jednak nie znaczyło nic.
Właśnie zdradził ją - odeszła w milczeniu,
honor dusił serce, łzy ścierała w cierpieniu,
wieczorem przyszedł szukając jej,
lecz rodzice nie wiedzieli gdzie ona jest,
to pytanie zadaje sobie do dziś,
już nigdy nie wróciła i nie widział jej nikt...
Czasem miłość łamie serce, gdy kochamy tych
którym to uczucie jest obojętne. [x2]
którym to uczucie jest obojętne. [x2]
Poznali się na szkolnym korytarzu,
on najprzystojniejszy chłopak na początku matur.
Siedział na parapecie, gdy do niego podeszła
Trochę nieśmiała lecz zabójczo piękna.
Spytała go czy ma może chwilę,
że wpadł jej w oko i chciałaby go poznać bliżej,
czy może jej dać swój numer telefonu,
napisał z dopiskiem: nie mów nikomu.
Spotykali się ponad dwa miesiące,
prawdziwa miłość choć serca jeszcze młode,
rodzice, jakie miało to znaczenie?
Uciekali do miejsca, które było ich niebem,
odskocznią przed tym szarym światem,
wolnością której nie dał im nikt,
miejscem ich miłosnych spotkań,
gdzie wiele razy widziano ich.
Czasem miłość łamie serce, gdy kochamy tych
którym to uczucie jest obojętne. [x2]
Wstała wcześniej nieco senna jeszcze,
coś nie dało jej spać, może chłodne powietrze.
Na wyświetlaczu mały emoticon i
parę miłych słów wklepanych na szybko.
Dziś gorszy humor, kwestia krótkiej nocy,
skromne śniadanie i zmęczone oczy.
W planie dnia jeden miły element,
spotkanie z nim przynoszące ukojenie.
Poszła tam, gdzie spotykali się zwykle,
to miejsce dla niej już stawało się magiczne.
Dużo czasu jeszcze do spotkania,
wyszła wcześniej ,by przez chwile pobyć sama,
gdy była blisko usłyszała jego głos,
ale razem z nim był tam jeszcze ktoś,
inna dziewczyna w jego ramionach,
te same słowa, które do niej kierował,
to wszystko, co jej pozwalało żyć
dla niego jednak nie znaczyło nic.
Właśnie zdradził ją - odeszła w milczeniu,
honor dusił serce, łzy ścierała w cierpieniu,
wieczorem przyszedł szukając jej,
lecz rodzice nie wiedzieli gdzie ona jest,
to pytanie zadaje sobie do dziś,
już nigdy nie wróciła i nie widział jej nikt...
Czasem miłość łamie serce, gdy kochamy tych
którym to uczucie jest obojętne. [x2]
contributions: