Poranek Trio Gintrowski Kaczmarski Łapiński
Lyrics and guitar chords
-
9 favorites
Słońce wstaje, złocą się gnojówki,
W rosy mgle ogródki i dachówki;
Pies przeciąga się w nastroju pieskim,
Pijak w rowie budzi się bez kieski.
Galant oknem zgrabnie się wymyka,
Dmucha w żar uczeń czarnoksiężnika.
Szewc wystawia warsztat na podwórze
Kroi nożem stopę w twardej skórze…
Stuk – puk, stuk – puk
Byleby biedy nie wpuścić za próg
Zrobię wszystko, co będę mógł:
Stuk – puk, (
Stuk – puk. (
Na zapleczu szynku huczą beczki,
U rzeźnika pierwszy krzyk owieczki.
Nad stolarnią dym z wczorajszych wiórów,
W refektarzu ranna próba chóru.
Chleba zapach bucha z drzwi piekarza,
Po judaszach zorza się rozjarza,
Widać z wieży, jak w podmiejskie pola
Idą żeńcy z sierpami u kolan.
Siuch – ciach, siuch – ciach
Byleby głodu nie groził strach
Trud całodzienny to spokój w snach:
Siuch – ciach, (
Siuch – ciach. (
Wybiegają dzieci z bram podwórek
Żeby pierwszą z kolan zedrzeć skórę.
Stróż opędza od nich się zawzięcie,
Sprząta rynek po wczorajszym święcie.
Rynsztokami płynie złota piana,
Złocą się owoce na straganach;
Sznura skrzyp i jęk na wszystkie strony:
To Dzień Boży – obwieszczają dzwony:
Ding – dong, ding – dong
Byleby żywych nie wypuścić z rąk
Strasząc ich wizją piekielnych mąk:
Ding – dong, (
Ding – dong. (
Sąd się jawny zaczął na Ratuszu –
Pokrzywdzonym i wykorzystanym
Sprawiedliwość doda animuszu,
Zadowoli wszystkie wolne stany.
Po to przecież była rewolucja:
Będzie wyrok, może egzekucja!
Pysznie uczestniczyć w epopejach!
Jest nadzieja dla nas! Jest nadzieja!
Chrup – chrup, chrup – chrup
Byle mieć komu wykopać grób,
By się wśród żywych nie pętał trup –
Chrup – chrup, (
Chrup – chrup. (
D
W rosy mgle ogródki i dachówki;
D
Pies przeciąga się w nastroju pieskim,
D
Pijak w rowie budzi się bez kieski.
D
Galant oknem zgrabnie się wymyka,
D
Dmucha w żar uczeń czarnoksiężnika.
D
Szewc wystawia warsztat na podwórze
G
F#
Bm
Kroi nożem stopę w twardej skórze…
Em
Em7
A
Stuk – puk, stuk – puk
D
A
D
A
Byleby biedy nie wpuścić za próg
D
A
D
A
Zrobię wszystko, co będę mógł:
G
A
F#
Bm
Stuk – puk, (
Em7
Em
)Stuk – puk. (
G
A
)G
A7
D
Na zapleczu szynku huczą beczki,
D
G
D
U rzeźnika pierwszy krzyk owieczki.
D
G
D
Nad stolarnią dym z wczorajszych wiórów,
Gm6
W refektarzu ranna próba chóru.
Gm6
A
G
A
Chleba zapach bucha z drzwi piekarza,
D
G
D
Po judaszach zorza się rozjarza,
D
G
D
Widać z wieży, jak w podmiejskie pola
G
A
F#
Bm
Idą żeńcy z sierpami u kolan.
Em
Em7
A
Siuch – ciach, siuch – ciach
Dm
A
Dm
A
Byleby głodu nie groził strach
Dm
A
Dm
A
Trud całodzienny to spokój w snach:
Gm
A
Dm
Siuch – ciach, (
Gm
Gm6
)Siuch – ciach. (
Gm
A
)Gm
A7
D
Wybiegają dzieci z bram podwórek
D
G
D
Żeby pierwszą z kolan zedrzeć skórę.
D
G
D
Stróż opędza od nich się zawzięcie,
Gm6
Sprząta rynek po wczorajszym święcie.
Gm6
A
Rynsztokami płynie złota piana,
D
G
D
Złocą się owoce na straganach;
D
G
D
Sznura skrzyp i jęk na wszystkie strony:
G
A
F#
Bm
To Dzień Boży – obwieszczają dzwony:
Em
A
Ding – dong, ding – dong
D
A
D
A
Byleby żywych nie wypuścić z rąk
D
A
D
A
Strasząc ich wizją piekielnych mąk:
G
F#
Bm
Ding – dong, (
Em7
Em
)Ding – dong. (
G
A
)G
A7
D
Sąd się jawny zaczął na Ratuszu –
D
G
D
Pokrzywdzonym i wykorzystanym
D
G
D
Sprawiedliwość doda animuszu,
Gm6
Zadowoli wszystkie wolne stany.
Gm6
A
Po to przecież była rewolucja:
G
D
Będzie wyrok, może egzekucja!
Em
D
Pysznie uczestniczyć w epopejach!
G
A
F#
Bm
Jest nadzieja dla nas! Jest nadzieja!
Em
Em7
A
Chrup – chrup, chrup – chrup
D
A
D
A
Byle mieć komu wykopać grób,
D
A
D
A
By się wśród żywych nie pętał trup –
G
A
F#
Bm
Chrup – chrup, (
Em7
Em
)Chrup – chrup. (
G
A
)G
A7
D
contributions: