Luna Towary Zastępcze

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Czemu wychodzisz właśnie teraz
Gdy przecież było nam tak dobrze?
Odbita w lustrze się ubierasz
W kuse sukienki moich spojrzeń
Okiem sterczące sutki drażnię
Mój wzrok jest mistrzem szybkich pieszczot
Kąsam zębami wyobraźni
Skórę pachnącą świeżym deszczem

Myli mnie zimna okien nicość
I nie potrafię znaleźć drogi
Na odrapanych kamienicach
Księżyc rozlepia nekrologi
Odkąd cię nie ma coraz szczelniej
W nocy okrywa mnie firanka
Jak ćma się tłukę o latarnie
Na kość przemarzam na przystankach

Jeszcze przed chwilą tutaj byłaś
Jeszcze pamiętam smak twych pleców
Jeszcze z ciemności mi przysyłasz
Miłosne haiku sms-ów
Jeszcze tak łatwo mi się miesza
Północ, południe, wschód i zachód
Gdy jeżdżę tam gdzie teraz mieszkasz
Pod ziemią w kraju dla robaków




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim