Marionetka Totentanz

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Niewiarygodnie przyspieszyło nagle krótkie życie
Niezwalnia tempa chociaż miało na to kiedyś czas

Ja jak marionetka której życie jakiś marny aktor dał
Choć z widowni słychać głupie śmiechy
W nieporadnym tańcu gonię jego pęd

A kiedy zgasną po nas kiedyś wszystkie światła
Spadnie kurtyna i w teatrze nie zostanie nikt

Ja jak marionetka którą marny aktor rzucił teraz w kąt
Zaplątany w swoje długie sznury
Niepotrzebne porzucone coś
Nawet jeśli ktoś mnie zapamięta
Wspomni kukłę która byłem tyle lat
Czasem książe czasem nagi żebrak
Ale nigdy nigdy nie wolny.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim