Horyzont Tomasz Żółtko
Lyrics
Horyzont przede mną brzeg już odsłania
A za plecami bezkresu dal
Póki więc fala łodzią kołysze
Przytul się mocno, to jest nasz czas
Dusze mamy wiecznie młode
Miłość odporną na rdzę
Piersi Twoje jak narkotyk
Wabią niezmiennie mi wzrok
Ref.
A gdy mój świt się zbudzi, pójdę odważnie
A gdy zyskam patrzenie, pójdę z nadzieją
A gdy z łaski pierścieniem przed nim się skłonię
Będę już tylko czekał na Ciebie moja miłości
Horyzont przede mną kusi nieznanym
I do nagrania ubywa płyt
Jeszcze więc póki wciąż brzmi gitara
Przytul się mocno to jest nasz czas
Dusze mamy wciąż młode
Spojrzeń figlarnych czar
Jesteś moją cudną nimfą
Wabisz niezmiennie mi wzrok
Ref.
A gdy mój świt się zbudzi, pójdę odważnie
A gdy zyskam patrzenie, pójdę z nadzieją
A gdy z łaski pierścieniem przed nim się skłonię
Będę już tylko czekał na Ciebie moja miłości
Bo będzie tam obojgu nam lepiej niż tu choć tu też raj
Bo będzie tam obojgu nam o nieskończoność kwitnący maj
Horyzont przede mną dzikim wyzwaniem
I czasem serce przeszywa lęk
Nieznane lądy już prawie widzę
Mimo, że widzieć nie łatwa rzecz
Dusze mamy wiecznie młode
Miłość odporność na rdzę
Dzieci wspólnym naszym pięknem
Wkrótce odlecą nam
Ref.
A gdy mój świt się zbudzi, pójdę odważnie
A gdy zyskam patrzenie, pójdę z nadzieją
A gdy z łaski pierścieniem przed nim się skłonię
Będę już tylko czekał na Ciebie moja miłości
Horyzont przede mną brzeg już odsłania
Bagaż zbytecznym wnet stanie się
Póki więc jeszcze trwa dotykanie
Pocałuj mocno, to jest nasz czas… nasz czas…
A za plecami bezkresu dal
Póki więc fala łodzią kołysze
Przytul się mocno, to jest nasz czas
Dusze mamy wiecznie młode
Miłość odporną na rdzę
Piersi Twoje jak narkotyk
Wabią niezmiennie mi wzrok
Ref.
A gdy mój świt się zbudzi, pójdę odważnie
A gdy zyskam patrzenie, pójdę z nadzieją
A gdy z łaski pierścieniem przed nim się skłonię
Będę już tylko czekał na Ciebie moja miłości
Horyzont przede mną kusi nieznanym
I do nagrania ubywa płyt
Jeszcze więc póki wciąż brzmi gitara
Przytul się mocno to jest nasz czas
Dusze mamy wciąż młode
Spojrzeń figlarnych czar
Jesteś moją cudną nimfą
Wabisz niezmiennie mi wzrok
Ref.
A gdy mój świt się zbudzi, pójdę odważnie
A gdy zyskam patrzenie, pójdę z nadzieją
A gdy z łaski pierścieniem przed nim się skłonię
Będę już tylko czekał na Ciebie moja miłości
Bo będzie tam obojgu nam lepiej niż tu choć tu też raj
Bo będzie tam obojgu nam o nieskończoność kwitnący maj
Horyzont przede mną dzikim wyzwaniem
I czasem serce przeszywa lęk
Nieznane lądy już prawie widzę
Mimo, że widzieć nie łatwa rzecz
Dusze mamy wiecznie młode
Miłość odporność na rdzę
Dzieci wspólnym naszym pięknem
Wkrótce odlecą nam
Ref.
A gdy mój świt się zbudzi, pójdę odważnie
A gdy zyskam patrzenie, pójdę z nadzieją
A gdy z łaski pierścieniem przed nim się skłonię
Będę już tylko czekał na Ciebie moja miłości
Horyzont przede mną brzeg już odsłania
Bagaż zbytecznym wnet stanie się
Póki więc jeszcze trwa dotykanie
Pocałuj mocno, to jest nasz czas… nasz czas…
contributions: