François Villon - Modlitwa Tomasz Żółtko

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
Dopóki nam Ziemia kręci się
Dopóki jest tak czy siak
Panie, ofiaruj każdemu z nas
Czego nam w życiu brak
Mędrcowi darować głowę racz
Tchórzowi dać konia chciej
Sypnij grosza szczęściarzom
I mnie w opiece swej miej

Dopóki nam Ziemia kręci się
O Panie, daj nam znak
Władzy spragnionym uczyń
By władza poszła im w smak
Hojnych puść między żebraków
Niech się poczują lżej
Daj Kainowi skruchę
I mnie w opiece swej miej

Panie, Ty wszystko możesz
Wierzę w Twą moc i Twój gest
Jak wierzy żołnierz zabity
Że w siódmym niebie jest
Jak zmysł każdy chłonie z wiarą
Twój ledwie słyszalny głos
Jak wszyscy wierzymy w Ciebie
Nie wiedząc, co niesie los

Panie, zielonooki mój Boże
Boże jedyny, spraw
Dopóki nam Ziemia kręci się
Zdumiona obrotem spraw
Dopóki i czasu, i prochu
Wciąż jeszcze wystarcza jej
Dajże nam wszystkim po trochu
I mnie w opiece swej miej

Dajże nam wszystkim po trochu
I mnie w opiece swej miej
Dajże nam wszystkim po trochu
I mnie w opiece swej miej




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim