Ekowołanie Tomasz Żółtko

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Kominami fabryk za nogi Boga złapać
I wyziewami ołtarz mu okadzać.
Pacierze zmawiać nad fioletowym nurtem,
Łatwopalnej rzeki
W masce tlenowej móc wyjść się przewietrzyć

Halleluja,Halleluja - ziemia jest nasza.

Ze smakiem chrupać ołowianą marchew,
Opalenizną równać się z asfaltem.
Na antarktydzie cytryny wychodować,
Wielkie jak dynie,
Z koktajlu genów poskładać chromosomy

REF:
Halleluja,Halleluja - ziemia jest nasza.
Wystawmy sami sobie pomnik ślepców
A pod spodem wspólny grób.
Szkoda czasu na czekanie,
Popioły wchłoną nas.
Odsprzedajmy duszę szczurom,
Radiację zniosą lżej.
Niebo podpalmy ogniem piekła,
Samozagładzie ku czci.

Zbudować krematorium w powietrzu bez ozonu,
Do wtóru nowym rakietom balistycznym.
Cyborgów erą zaczaić się drapieżnie
W hiperkomputerach.
Karłom nauki dać Bilbię ulepszyć.

Halleluja,Halleluja - ziemia jest nasza

Wyplenić resztki ciszy szumami technicznymi,
Uczucia zmienić na wiązki elektronów.
Dzieworództwem zastąpić prokreację,
niszcząc złych samców.
Amnezje pielęgnować o głodzie i biedzie.

REF...

Azjatycką grypę na leki uodpornić,
Walcząc z tragicznym zjawiskiem przeludnienia.
Megaalergią zarazić się nawzajem nad wszystko co żyje,
Wpółczucia zakazać pod karą więzienia.

REF...

Boże pozwol sie zatrzymać,
Pomóż przestraszyć choć raz
Nie przeklinaj Swego dzieła,
Miłości szansę daj.
Wyczyść powietrze i sumienia,
Ze swych źródeł daj nam pić.
Nad zmęczenie, nad zwątpienie,
Pokój Twój niech leczy nas.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim