Pastorałka podróżna Tomasz Szwed

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Nie wiem czy zdążę do domu na święta
Bo droga jak szklanka umyka spod kół
Twoje zdjęcie i gipsowa Panienka
Jak kawa poranna ratują od snu

W oknach wszystkich domów już świecą choinki
I kuchnie już toną w słodkim zapachu
A dzieciaki już czekają na pierwszą gwiazdkę
Co błyśnie nad dachem

No a czas tak jak pod lodem rwąca rzeka
Tak jakbyśmy mieli go za dużo, wciąż ucieka
I tak daleko stąd do świąt
Tańczą światła pomiędzy płatkami,
Usypuje zima zaspy między nami
I tak daleko stąd do świąt
Tańczą światła pomiędzy płatkami,
Usypuje zima zaspy między nami

Nie wiem czy zdążę do domu na święta
Bo droga jak szklanka umyka spod kół
To dla ciebie ta piosenka
Za puste nakrycie, stawiane na stół

No a czas tak jak pod lodem rwąca rzeka
Tak jakbyśmy mieli go za dużo, wciąż ucieka
I tak daleko stąd do świąt
Tańczą światła pomiędzy płatkami,
Usypuje zima zaspy między nami
I tak daleko stąd do świąt
Tańczą światła pomiędzy płatkami,
Usypuje zima zaspy zaspy zaspy między nami

I tak daleko stąd do świąt
Tańczą światła pomiędzy płatkami,
Usypuje zima zaspy między nami
I tak daleko stąd do świąt
Tańczą światła pomiędzy płatkami,
Usypuje zima zaspy między nami




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim