Odbijany Tomasz Olszewski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Bywa, że ci los dokopie
Jak pijany kibol
w jednej chwili
wprost ze szczytu
znajdziesz się na dnie

w proch obróci się to wszystko
co jak skała było
z twojej wiary i nadziej
nie zostanie nic

Ref;
lecz ty, odbijesz się
po tęczy przejdziesz, niby linoskoczek
a blask, rozproszy cień
choć pewnie będziesz musiał zmrużyć oczy

Bywa że na jasnym niebie
nagle czarna chmura
wyceluje prosto w ciebie
i pociągnie spust

Twą winnicę potop zniszczy
Co jak lawa runie
Miłość przetrwa lecz
popłynie
albo zmieni gust

Ref:
Lecz ty, odbijesz się
po tęczy przejdziesz niby linoskoczek
a blask, rozproszy cień
choć pewnie będziesz musiał zmrużyć oczy.

Bywa musisz wszystko stracić
by w końcu zrozumieć
co dla ciebie, najważniejsze
i gdzie rzeczy sens

Nie wywieszaj białej flagi
walcz jak tylko umiesz
i nie słuchaj tych co mówią
wszystko ma swój kres

Ref: 2x
Bo gdy, odbijesz się
po tęczy przejdziesz niby linoskoczek
to blask, rozproszy cień
choć pewnie będziesz musiał
zmrużyć oczy




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim