Jaka jesteś (Kartka z kalendarza) Tomasz Lewandowski

Jesteś bitwą moją nieskończoną
W której ciągle o przyczółek walczę
Jesteś drzwiami które otworzyłem
A potem przycięły mi palce


Jesteś kartką z kalendarza
Zagubiona gdzieś pomiędzy szufladami
I ulicą na której co dzień
Uciekałem między latarniami

Jesteś kartką z kalendarza
Zagubiona gdzieś pomiędzy szufladami
I ulicą na której co dzień
Uciekałem między latarniami


Jesteś mgłą ogromną niezmierzoną
Ciszą w huku i łoskotem w ciszy
Jeteś piórem i wyblakłą kartką
Którym i na której dzisiaj piszę, że...


Jesteś kartką z kalendarza
Zagubiona gdzieś pomiędzy szufladami
I ulicą na której co dzień
Uciekałem między latarniami


Przyszłaś do mnie a ja nie spostrzegłem
Dzisiaj tylko mogę mówić byłaś
Nie wiem czy na jawie wzięłaś mnie z rękę
Czy jak wszystko ty się tylko śniłaś


Że jesteś kartką z kalendarza
Zagubiona gdzieś pomiędzy szufladami
I ulicą na której co dzień
Uciekałem między latarniami

Że jesteś kartką z kalendarza
Zagubiona gdzieś pomiędzy szufladami
I ulicą na której co dzień
Uciekałem między latarniami



Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible+ 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim