Nie umiem już płakać na żądanie
Nie umiem już śmiać się kiedy chcesz
Nie umiem być twoim marcepanem
Nie umiem bo spadł deszcz

Nie umiem być twą stokrotką
I spełniać marzenia jak złota rybka
Nie umiem być twą szarlotką
Wszystko minęło zbyt tak szybko

Lecz może kiedyś to się odwróci
I naszą miłość ktoś ocuci
Spotkamy się znów nad morzem
pośród jasnych fal