0
0

Zjebany weekend The Analogs

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Intermediate
E5do domu tak daleko
E5nie mam siły iść
C5ostatni nocny tramwaj
D5w ciemnościach dawno znikł
zaczęło się tak pięknie
dziewczyny, kilka piw
niewiele już pamiętam
ktoś da mi wódki łyk

B5weeG5kend C5znów
B5nie udał A5się
żadnych szans
znów wszystko źle
znów zły los
przekreślił plan
znów do domu
wracam sam

choć niezły był początek
to koniec raczej nie
tłukły się butelki
na twarzy czyjaś pięść
dziewczyny gdzieś uciekły
rozpłynął się gdzieś szmal
i głowa strasznie boli
i kliku zębów brak


weekend znów
nie udał się
żadnych szans
znów wszystko źle
znów zły los
przekreślił plan
znów do domu
wracam sam

widzę niebieskie światło
co za jebany pech
zajechali mi drogę
mówią " zatrzymaj się "
budzę się na podłodze
w celi okna brak
wstaję bo chcę się napić
odbijam się od krat

weekend znów
nie udał się
żadnych szans
znów wszystko źle
znów zły los
przekreślił plan
znów do domu
wracam sam

Rate this interpretation
contributions:
michalmca
michalmca
anonim