Ale historię dziś opowiem wam
Najsmutniejszą z wszystkich, jakie tylko znam
W naszym mieście taki silny nie jest nikt
Jak mój mąż Big Bambo, Bambo, Bambo Big

Bo to jest Big, Big Bambo, o Bambo
Aj aj aj aj aj aj aj aj aj aj
Jakie ja mam z nim kłopoty!

Jakie ja głupstwo straszne uczyniłam
Mój mąż Big Bambo, to największy siłacz!
Gorszego nie ma już nieszczęścia
Kiedy mąż ma rozum, ale tylko w pięściach!

O Big, Big Bambo, o Bambo
Aj aj aj aj aj aj aj aj aj aj
Jakie ja mam z nim kłopoty!

Mówię, że mam ochotę na orzecha
A mój Big Bambo tylko się uśmiecha
I zanim mogłam wyrzec słowo
Przyniósł mi do domu palmę kokosową

O Big, Big Bambo, o Bambo
Aj aj aj aj aj aj aj aj aj aj
Jakie ja mam z nim kłopoty!

W drzewo odpukać chciał niemalowane
Puknął więc w domu drewnianą ścianę
Leciutko stuknął niesłychanie
Jednak palcem wybił taaaką dziurę w ścianie!

O Big, Big Bambo, o Bambo
Aj aj aj aj aj aj aj aj aj aj
Jakie ja mam z nim kłopoty!

Po naszym ślubie, zgodnie z dawną modą
Do domu niósł na rękach pannę młodą
Pod nami się zarwały schody
Bo z karetą całą wnosił mnie pan młody

O Big, Big Bambo, o Bambo
Aj aj aj aj aj aj aj aj aj aj
Jakie ja mam z nim kłopoty!

Taka to historia smutna, mówię wam
Najdziwniejsza z wszystkich jakie tylko znam
W naszym mieście taki silny nie jest nikt
Jak mój mąż Big Bambo, Bambo, Bambo Big!

Bambo Big!