Radiowa Ted Nemeth

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
W moich oczach wyczytaj paniczny strach
Za oczami mów w oczodołach szał
Język próbuje mówić ale nie ma już sił
Każdy ząb mogę zabić każdy na twarzy pył

Jestem cały twój
Prawie umieram i brak mi tchu
Wykorzystaj to
Zbuduj plac zabaw z moich rąk
Potem szukaj dziur
Łataj je śliną i do mnie mów
Nie obawiaj się
Będę twoim obrusem gdy będziesz jeść

Moje wargi są suche tak jak suchy jest piach
Niżej szyi mam numer tyle jestem wart
Moje piersi zmęczone a pod nimi gniew
Serce mam potłuczone i komory dwie

Płuca chcą się wydostać
Nie pozwolę im wyjść
W moich żyłach jest pusto
Serce przestało bić
Biorę kolejny oddech
Razem z milionem chwil
Ręce mam niewygodne
Nogi muszą już iść

Jestem cały twój
Prawie umieram i brak mi tchu
Wykorzystaj to
Zbuduj plac zabaw z moich rąk
Potem szukaj dziur
Łataj je śliną i do mnie mów
Nie obawiaj się
Będę twoim obrusem gdy będziesz jeść

Jestem cały twój
Prawie umieram i brak mi tchu
Wykorzystaj to
Zbuduj plac zabaw z moich rąk
Potem szukaj dziur
Łataj je śliną i do mnie mów
Nie obawiaj się
Będę twoim obrusem gdy będziesz jeść




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim