Jonasz Ted Nemeth

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Już czwarty miesiąc mija
i nadal mam te plamy
na twarzy na kolanie
Staram się ukrywać
nie chce być widziany
nie wiem co sie stanie

Na chwile oddzielam się od swego ja
Szukam czegoś, czego chyba nie ma

Ożenię się z maszyną która generuje ciepło
jest mi wszystko jedno
Nosi mnie na rękach,w jej sercu słyszę fale
jej piersi są ze stali
Ufam jej bezgranic ona nosi nasze dziecko
ono będzie żyło wieczność
Znalazłem nam mieszkanie
w wielorybie w oceanie
tam się nam nic nie stanie

Na chwile oddzielam się od swego ja
Szukam czegoś, czego chyba nie ma

Na chwile oddzielam się od swego ja
Szukam czegoś, czego chyba nie ma




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim