Myli się pan, Profesorze! Taniec Wampirów
Lyrics
ALFRED:
Panie profesorze, stałem z nim przed lustrem, ale widziałem tylko siebie. On nie ma odbicia!
ABRONSIUS:
Szkoda, że mnie przy tym nie było!
ALFRED:
Panie profesorze, jest mi zimno, jestem zmęczony i muszę odnaleźć Sarę!
ABRONSIUS:
Widzisz ten gwiazdozbór, chłopcze? To Orion!
Niebo gwiaździste nade mną, logika we mnie!
ALFRED:
Panie profesorze, czy jesteśmy tu bezpieczni?
ABRONSIUS:
Śmiertelnie!
VON KROLOCK:
Hej tam! Hej, starczył łyk, Profesorze
Kropla krwi tyle zmienia w nas
Chciał pan wejść w mroczny świat, Profesorze
Badacz sam się obiektem stał
ABRONSIUS:
Nie docenia pan nauki, Von Krolock, skończy pan w formalinie jako ozdoba mojej kolekcji!! Będzie pan żył ze mną na kartach gotyckich romansów!
KROLOCK:
Skąd ten lęk? Przed czym zmięka nasz Alfred?
Jego cel jest tu wśród tych ścian
ABRONSIUS:
Walczyć chce!
VON KROLOCK:
I znów błąd, Profesorze!
W garści już jego duszę mam!
Panie profesorze, stałem z nim przed lustrem, ale widziałem tylko siebie. On nie ma odbicia!
ABRONSIUS:
Szkoda, że mnie przy tym nie było!
ALFRED:
Panie profesorze, jest mi zimno, jestem zmęczony i muszę odnaleźć Sarę!
ABRONSIUS:
Widzisz ten gwiazdozbór, chłopcze? To Orion!
Niebo gwiaździste nade mną, logika we mnie!
ALFRED:
Panie profesorze, czy jesteśmy tu bezpieczni?
ABRONSIUS:
Śmiertelnie!
VON KROLOCK:
Hej tam! Hej, starczył łyk, Profesorze
Kropla krwi tyle zmienia w nas
Chciał pan wejść w mroczny świat, Profesorze
Badacz sam się obiektem stał
ABRONSIUS:
Nie docenia pan nauki, Von Krolock, skończy pan w formalinie jako ozdoba mojej kolekcji!! Będzie pan żył ze mną na kartach gotyckich romansów!
KROLOCK:
Skąd ten lęk? Przed czym zmięka nasz Alfred?
Jego cel jest tu wśród tych ścian
ABRONSIUS:
Walczyć chce!
VON KROLOCK:
I znów błąd, Profesorze!
W garści już jego duszę mam!
contributions: