Bocianie serce Tadeusz Woźniakowski
Lyrics
Kto serce ma bocianie
Na własne wraca śmiecie
Na śmiecie, których zamieść
Nie może żaden cieć
Bo w śmieciach mieszka pamięć
I wszystko w nich znajdziecie
Tam radość jest, są smutki
Kieliszek wódki, śledź
Tam wierzby śpiewnie płaczą
Gdy zbiera się na burzę
Tam jesień, babie lato
Tam w polu zboża snop
W niedzielę kury gdaczą
Na znak, że w garniturze
W berecie na chabecie
Na sumę jedzie chłop
Tam pszczoły w ulach brzęczą
Tam w polu krzyczy bekas
Dzięcioli w lesie dzięcioł
Jakby się o coś wściekł
Tam świt się budzi z tęczą
Na księżyc kundel szczeka
A zimą śpi na smrekach
Ubiegłoroczny śnieg
Góralu, czy ci nie żal
Co pod chmur drapaczem
W poduszkę cicho płaczesz
By nikt nie słyszał twych skarg?
Daleko stąd do Zgierza
Daleko stąd Sochaczew
A jeszcze dalej, bracie
Twój Nowy leży Targ
Choć los mnie gna po świecie
To lubię wracać w porę
W cień lasu brzozowego
I w gwar wesołych świąt
Do kraju powszedniego
Do ciepła kilku kolęd
To przecież moje śmiecie
To mój bociani ląd
Na własne wraca śmiecie
Na śmiecie, których zamieść
Nie może żaden cieć
Bo w śmieciach mieszka pamięć
I wszystko w nich znajdziecie
Tam radość jest, są smutki
Kieliszek wódki, śledź
Tam wierzby śpiewnie płaczą
Gdy zbiera się na burzę
Tam jesień, babie lato
Tam w polu zboża snop
W niedzielę kury gdaczą
Na znak, że w garniturze
W berecie na chabecie
Na sumę jedzie chłop
Tam pszczoły w ulach brzęczą
Tam w polu krzyczy bekas
Dzięcioli w lesie dzięcioł
Jakby się o coś wściekł
Tam świt się budzi z tęczą
Na księżyc kundel szczeka
A zimą śpi na smrekach
Ubiegłoroczny śnieg
Góralu, czy ci nie żal
Co pod chmur drapaczem
W poduszkę cicho płaczesz
By nikt nie słyszał twych skarg?
Daleko stąd do Zgierza
Daleko stąd Sochaczew
A jeszcze dalej, bracie
Twój Nowy leży Targ
Choć los mnie gna po świecie
To lubię wracać w porę
W cień lasu brzozowego
I w gwar wesołych świąt
Do kraju powszedniego
Do ciepła kilku kolęd
To przecież moje śmiecie
To mój bociani ląd
contributions: